OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

Historia klubu

LATA 70.

Walne zebranie Robotniczego Klubu Sportowego „Skra” w dniu 27 października 1977 roku podjęło uchwałę o przekazaniu sekcji piłki nożnej na rzecz nowopowstałego „Górniczego Klubu Sportowego Węgiel Brunatny” w Bełchatowie. Przekazanie protokólarne nastąpiło w dniu 26 listopada 1977 r. i tę datę uznaje się za początek działalności klubu. Pierwszym prezesem został Antoni Galas, a kierownikiem sekcji piłkarskiej jeden z budowniczych miasta i okręgu, Jerzy Gramatyka. Drużyna występowała wówczas w klasie „A”. Premierowy mecz bełchatowianie rozegrali 4 kwietnia 1978 r. w Koluszkach, zwyciężając miejscowego Kolejarza 4:0. Wiosna 1978 minęła na pracach organizacyjno-szkoleniowych do kolejnego sezonu. Uzupełniono kadrę zawodników, lecz nie udało się od razu wywalczyć mistrzostwa grupy, gwarantującego promocję do wyższej ligi. Zajęte drugie miejsce wskazywało, że nowa drużyna ma jednak potencjalne możliwości awansu. Przed inauguracją sezonu do najlepszych zawodników przejętych ze „Skry” dołączyli m.in. Henryk Kranc z Piotrkowa Tryb., Andrzej Tameczka z Zelowa, Dariusz Marzec z Żarek i Grzegorz Rado oraz wychowanek „Skry”, Andrzej Hochman. Tak wzmocniona ekipa zdobyła pod kierownictwem trenera Jana Króla mistrzostwo grupy, lecz w drodze do awansu stanął drugi zespół ŁKS-u wzmocniony pierwszoligowcami, który w dwumeczu okazał się lepszy (2:2 w Bełchatowie i 2:1 w Łodzi).

LATA 80.

Kolejny sezon również nie przyniósł sukcesu, co wymusiło kolejne zmiany organizacyjne oraz kadrowe. Trenerem drużyny został Andrzej Włodarek z Włókniarza Pabianice – najsilniejszego wówczas klubu województwa łódzkiego. I tym razem jednak awans przegraliśmy w barażu, w którym lepsza okazała się Unia Tarnów. Praca nowego sztabu szkoleniowego przyniosła efekt w sezonie 1981/82, kiedy GKS „Węgiel Brunatny” awansował do III ligi – najmocniejszej od lat grupy śląskiej, w której występowały wówczas takie firmy, jak m.in. Wisła Płock. Autorami tego sukcesu byli m.in. Sławomir Ditrich, Jerzy Leszczyk, Zygmunt Łuszcz, Jan Kwiatkowski, Dariusz Marzec i Jerzy Gutknecht.

Pierwszy sezon w III lidze zbiegł się z jednoczesnym remontem stadionu przy ul. Sportowej, co wiązało się z koniecznością rozgrywania spotkań na boisku ośrodka „Wawrzkowizna”. Na pierwszy mecz z Włókniarzem Kalisz, specjalnymi autobusami przewozowymi pojechało ponad 2000 kibiców. Premierowy sezon na tym szczeblu drużyna wzmocniona Wiesławem Berentem z Unii Skierniewice oraz Ireneuszem Marchwińskim z Piotrcovii zakończyła na VII miejscu. W trakcie sezonu doszło do zamiany nazwy klubu, rezygnując z członu „Węgiel Brunatny”. Ponownie decyzją Naczelnika Miasta i Gminy Bełchatów z 27 stycznia 1983 roku zmieniono nazwę stowarzyszenia na Górniczy Klub Sportowy „Bełchatów”.

Kolejny sezon 1983/84 zaczął się od podziału na nowe grupy rozgrywkowe III ligi. GKS wylądował w grupie 6, w której górnikom przyszło rywalizować z m.in. mającymi drugoligowe doświadczenie drużynami GKS-u Tychy i GKS-u Jastrzębie. W kolejnych latach „Brunatni” nie mieli problemów z utrzymaniem się w środku tabeli. W międzyczasie stery w prowadzeniu drużyny objął trener Janusz Korcala, któremu asystował były zawodnik, Sławomir Ditrych, a do składu drużyny dołączyli Leszek Fajek, Ryszard Mikulski i wychowanek Sylwester Szkudlarek.

Poziom reprezentowany przez zespół, nowy stadion, dynamicznie rozwijające się miast, zbliżająca się ku końcowi budowa największego w kraju zespołu górniczo-energetycznego i dziesiąta rocznica istnienia klubu były przesłankami, które zmobilizowały Zarząd klubu do podjęcia prac organizacyjnych i szkoleniowych, zmierzających do kolejnego awansu drużyny do wyższej klasy rozgrywkowej. Bełchatów stać na II ligę – to hasło, które zaczęto realizować.

Skorzystano z usług kolejnego trenera, Czesława Fudaleja, a zespół wzmocniono czterema doświadczonymi zawodnikami, ze stażem pierwszoligowym: Krzysztofem i Wiesławem Surlitami, Mirosławem Sajewiczem z Widzewa Łódź i Mariuszem Romańskim z sosnowieckiego Zagłębia. Wtedy nadszedł historyczny dla bełchatowskiej piłki nożnej moment. W sezonie 1986/87 biało-zielono-czarni zdobyli mistrzostwo III ligi, zapewniają sobie awans na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu, a wyprzedzając finalnie Polonię Warszawa o pięć i Borutę Zgierz o dziewięć punktów w tabeli. Królem strzelców (z 13 golami na koncie) został Mirosław Sajewicz. W związku z promocją na zaplecze ówczesnej I ligi, odbyło się uroczyste spotkanie zarządu, trenerów i zawodników z władzami wojewódzkimi, miejskimi i zakładowymi. Klub otrzymał pamiątkowy puchar od v-ce Wojewody Władysława Wałacha oraz trofeum i medale od Prezydenta Miasta Stanisława Wojtasika w 250-lecie Bełchatowa. Dodatkowo trener Czesław Fudalej został odznaczony medalem – Zasłużony dla Bełchatowa.

Skład drużyny, która wywalczyła historyczny awans do II ligi stanowili: bramkarze Wiesław Surlit i Jan Piasecki oraz zawodnicy z pola, Grzegorz Banaś, Wiesław Berent, Jan Cukiernik, Przemysław Drogosz, Leszek Fajek, Edward Flis, Jerzy Krawętek, Jarosław Kukulski, Wiesław Mak, Jacek Mazurowski, Ireneusz Marchwiński, Mariusz Romański, Krzysztof Sobieszczyk, Dariusz Stelamch, Krzysztof Surlit, Marek Szarpak i Krzysztof Żymańczyk. Kierownikiem drużyny był Jan Kubiak.

Sezon 1986/87 zapisał się w historii klubu również ze względu na sensacyjne występy naszej drużyny w Pucharze Polski. Jako trzecioligowiec GKS eliminował kolejno Wartę Sieradz (2:0), drugoligową Ślęzę Wrocław (2:0), drugoligową Gwardię Warszawa (2:1) oraz pierwszoligowe Motor Lublin i Stal Mielec (oba mecze po 2:0). W ćwierćfinale los wybrał na przeciwnika Wisłę Kraków, czołowy zespół ówczesnej Ekstraklasy. Pierwsza w historii transmisja meczu z udziałem GKS-u miała miejsce pod Wawelem, gdzie bełchatowianie ulegli gospodarzom 0:2. Rewanż przy Sportowej zgromadził rekordową liczbę kibiców, bo aż 8000! W regulaminowym czasie gry GKS, pomimo braku w składzie braci Surlitów – kontuzjowanego Wiesława i odsuniętego za żółte kartki Krzysztofa, po trafieniach Edwarda Flisa i Ireneusza Marchwińskiego wygrał 2:0, odrabiając straty z pierwszego spotkania. W dogrywce Wisła zdobyła zwycięską bramkę i awansowała do półfinału PP. Pokazano jednak w Bełchatowie futbol na wysokim poziomie i okazało się, że na mecz piłkarski może wybrać się 14 % mieszkańców Bełchatowa.

Przed rozpoczęciem historycznego sezonu 1987/88 drużynę wzmocniono czterema nowymi zawodnikami: stoperem Jackiem Drapińskim, rozgrywającymi Sławomirem Krawcem (obaj ze Startu Łódź) i Zbigniewem Karbownikiem (z Korony Kielce) oraz napastnikiem Zbigniewem Gajewskim (z Chrobrego Głogów). Już pierwsze mecze pokazały, że o regularne gromadzenie punktów będzie dużo trudniej niż w III lidze. Debiutancki mecz na drugim szczeblu rozgrywkowym z Górnikiem Knurów, zgromadził na trybunach bełchatowskiego stadionu 4000 kibiców, którzy jednak nie doczekali się goli. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Później przyszła wyjazdowa porażka z Włókniarzem Pabianice 1:2 (gol Zbigniewa Karbownika) oraz remis 0:0 w Krakowie z Wisłą. Na pierwsze historyczne zwycięstwo w II lidze, górnicy musieli czekać aż do 12. kolejki spotkań. 25 października 1987 r. GKS podejmował na własnym terenie Igloopol Dębica i wygrał 1:0. W międzyczasie upłynęła kadencja zarządu. Nowym prezesem klubu został Wit Pałucha. Pozostałe funkcje pełnili: Jan Jakubów – Wiceprezes ds. Sportowych, Henryk Pietruszka – Wiceprezes ds. organizacyjnych, Marian Kardyś – Wiceprezes ds. finansowych, Włodzimierz Majewski – Wiceprezes ds. inwestycyjnych, Jerzy Jasiczak – Kierownik Sekcji Piłki Nożnej. Uznano też, że dobry na III ligę trener Czesław Fudalej nie podołał w wyższej klasie (drużyna po rundzie jesiennej zajmowała ostatnie miejsce w tabeli) i w jego miejsce zatrudniono Jana Stępczaka, absolwenta katowickiego AWF, byłego zawodnika i potem asystenta trenera Lecha Poznań. Zatrudniono również trenera – koordynatora Włodzimierza Jakubowskiego oraz sprowadzono bramkarza Andrzeja Woźniaka (późniejszego reprezentanta Polski). Rundę rewanżową „Brunatni” rozpoczęli bardzo udanie, punktując w pięciu meczach z rzędu (m.in. wygrana z Wisłą Kraków 2:0 i remis w Mielcu ze Stalą 0:0). Potem zaczęło się coś psuć. Krytycznym momentem była przegrana w Szczytnie z tamtejszą Gwardią (0:1) i konieczne były zmiany w składzie. GKS znów zaczął wygrywać: 2:0 ze Stalą Rzeszów, 3:1 z Błękitnymi Kielce  i 1:0 z Motorem Lublin. Finał sezonu był taki, że domowe zwycięstwo nad Avią Świdnik (2:1) zagwarantowało naszej drużynie udział w barażach o pozostanie w II lidze, gdzie rywalem był zespół Błękitnych. Oba spotkania zakończyły się zwycięstwami gospodarzy 2:0 i na kieleckim stadionie doszło do przewidzianych regulaminem rzutów karnych. Celne strzały Drapińskiego, Gajewskiego, Karbownika i Krawca zapewniły „Brunatnym” zwycięstwo 4:3 i pozostanie na zapleczu elity na kolejny sezon.

Drugi sezon pobytu w II lidze (1988/89), dzięki doświadczenie nabytemu przez poprzedni rok, zapewniło drużynie na zakończenie rozgrywek mistrzowskich 9. miejsce w tabeli. Dawało to bezpieczny pobyt w lidze w każdym innym roku, lecz nie w tamtym. Następowała wówczas reorganizacja rozgrywek, polegająca na zmiejszeniu ilości drugoligowych drużyn. Zaszła więc konieczność rozegrania barażowych spotkań z mistrzem jednej z grup III ligi – Siarką Tarnobrzeg. Okazało się, że kilku zawodników „nabytych” już szukało nowych klubów. Odeszli bracia Surlitowie, Sajewicz, co spowodowało pewną deorganizację gry drużyny i po remisie w Bełchatowie (1:1) oraz przegranej w Tarnobrzegi (1:2), GKS zmuszony był powrócić do III ligi.

Po sezonie zakończonym degradacją, z klubu odchodzą trenerzy, a prowadzenia drużyny podejmuje się wychowanek klubu, Jan Król. Pod jego kierownictwem szkoleniowym drużyna walczy ambitnie, jednak ponownego awansu nie udaje się uzyskać. Zajęcie na finiszu rozgrywek 1989/90 trzeciego miejsca w grupie, spowodowało, że GKS kolejny sezon zmuszony był występować w III lidze.

LATA 90.

Rok 1990 miał kolosalne znaczenie dla dalszych losów naszego klubu. Następowała transformacja polskiej gospodarki, co w większości przypadków miało znaczący wpływ na funkcjonowanie klubów sportowych. Sposoby finansowania sportu, stosowane w poprzednim okresie straciły rację bytu. Nie inaczej było w Bełchatowie. Przed nowo powołanym Dyrektorem KWB „Bełchatów”, którym został Jerzy Wagenknecht oraz Radą Pracowniczą Kopalni, pojawił się dylemat: zrezygnować z finansowania przyzakładowego klubu sportowego czy też nie? Zupełnie nowa sytuacja zaistniała również w samym Górniczym Klubie Sportowym. W styczniu 1990 roku powołany został nowy zarząd, który musiał przeprowadzić klub przez najtrudniejszy okres. Prezesem został nowy Zastępca Dyrektora KWB „Bełchatów” ds. Pracowniczych Zdzisław Drobniewski, zaś Wiceprezesami: ds. sportowych Jan Kubiak, ds. organizacyjnych Jerzy Jasiczak, ds. finansowych Zbigniew Skalski, ds. sportu masowego Krzysztof Grabowiecki. Dzięki wypracowaniu przez dyrektora Kopalni nowej formuły finansowania klubu oraz uchwaleniu przez radę pracowniczą przyznania na ten cel środków finansowych, piłkarze GKS-u mogli grać dalej.

Przed sezonem 1990/91 przowadzenie drużyny powierzono trenerowi Zbigniewowi Lepczykowi, a do zespołu dołączyło kilku nowych zawodników, m.in.: Janusz Koterwa (z MCKS Czeladź), Artur Lamch (Piotrcovia), Marek Pochopień (BKS Stal Bielsko-Biała) i Robert Rogan (KKS Kalisz). W kadrze znalazło się także miejsce dla utalentowanych wychowanków: Jacka Berensztajna, Sylwestra Szkudlarka, Krzysztofa Błaszczyka czy Dariusza Stelmacha. Bełchatowianie wygrali swoją grupę, wyprzedzając na mecie Borutę Zgierz i Wisłę Płock. W 30 meczach GKS doznał tylko dwóch porażek, kompletując za 21 zwycięstw i 7 remisów – 49 punktów. To właśnie w tamtym sezonie „Brunatni” odnieśli drugie (po 15:0 z Wolanką Wola Krzysztoporska z 1980 roku) zwycięstwo, gromiąc w 28. kolejce przed własną publicznością Lechię Tomaszów Maz. 11:0, a gdyby nie kilka udanych interwencji bramkarza Lechii – Janusza Gwoździka (m.in. obroniony rzut karny Karbownika), goli mogło być jeszcze więcej. Wówczas bramki dla GKS-u zdobywali: Zbigniew Karbownik (4), Ryszard Mikulski (2), Mirosław Puczka, Krzysztof Błaszczyk, Mariusz Gawlica, debiutujący w GKS junior Tomasz Pawełoszek i Janusz Koterwa.

Ciąg dalszy wkrótce…

LATA 2001–11

Zapraszamy wkrótce.

LATA 2011–21

Zapraszamy wkrótce.