Idealne rozpoczęcie pierwszej oraz drugiej połowy meczu zapewniło „Brunatnym” komplet punktów, a egzekucji na Sokole dokonywali obchodzący niedawno swoje urodziny Szymon Sarnik i Mateusz Szymorek.
Zanim spotkanie na dobre się rozpoczęło, GKS już prowadził. Z dobrego zagrania Wrońskiego użytek zrobił Szymon Sarnik i piłka po uderzeniu głową wpadła do siatki. Dla osiemnastolatka, który dwa dni wcześniej obchodził urodziny było to trzecie trafienie w sezonie. Po 65 sekundach od rozpoczęcia meczu, było 1:0 dla „Brunatnych”. W 9. minucie ponawiają natarcie bełchatowianie. Łukasz Wroński zagrywa do wbiegającego w pole karne Sarnika, lecz błąd w przyjęciu Artura Golańskiego, do którego adresowana była piłka od młodzieżowca, odebrał mu szansę na oddanie skutecznego strzału. W 18. minucie pierwszą próbę pokonania naszego bramkarza podjęli miejscowi, lecz sytuacyjne uderzenie z dystansu Damiana Bierżyńskiego było niecelne. Dużo więcej działo się pod bramką Sokoła. W 22. minucie w pole karne zacentrował Szymorek, ale Przemysław Zdybowicz z trudnej pozycji nie zdołał zaskoczyć Miłosza Rogalewicza. W końcowych fragmentach pierwszej połowy zaznaczyła się inicjatywa miejscowych, czego zwieńczeniem było kilkukrotne zamieszanie w polu karnym GKS-u, powstałe po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów gry. Próby uderzeń Wolinowskiego i Gmosińskiego były jednak blokowane lub niecelne. Ostatnie słowo w tej części gry, mogło więc należeć do „Brunatnych”. Do rzutu wolnego z okolicy dwudziestego metra podszedł Zdybowicz, lecz piłka po jego strzale przeleciała obok słupka.
W drugiej połowie z walki o punkty nie rezygnował Sokół. Już w 48. minucie piłka po strzale Igora Kani wylądowała w siatce, lecz wcześniej napastnik gospodarzy faulował Sarnika. Nastroje w Aleksandrowie pogorszyły się jeszcze bardziej, gdy sześćdziesiąt sekund później z gola cieszyli się podopieczni Bogdana Jóźwiaka. Składną akcję zapoczątkował Golański, podał do Sarnika, który poczekał na wbiegającego Mateusza Szymorka. Kapitan GKS-u na pełnej szybkości wymienił podanie z Wrońskim, po czym z zimną krwią wpakował piłkę przy bliższym słupku obok rozpaczliwie interweniującego Rogalewicza. Na tego gola Mateusz – świętujący wczoraj 29. urodziny – czekał równe… cztery lata. 4 listopada 2018 roku w drugoligowym meczu z Błękitnymi Stargard, po raz pierwszy w historii swoich występów w GKS Bełchatów wpisał się na listę strzelców. Po godzinie gry znów ruszyli miejscowi. Zamieszanie w polu karnym po podaniu Kacpra Dziuby próbował wykorzystać Michał Wolinowski, lecz fatalnie przestrzelił. Dużo groźniej siedem minut później uderzał Marcin Pękała, ale na drodze do celu stanął Leonid Otczenaszenko. GKS przetrwał chwilowe oblężenie, po czym sam ruszył do ataku. W 69. minucie dośrodkowanie Mikołaja Grzelaka na gola powinien zamienić Zdybowicz, jednak główkował mało precyzyjnie. Chcąc się niejako zrehabilitować chwilę później uderzał z dystansu, ale ten strzał doskonale sparował Rogalewicz. Swojego trafienia szukał też Golański. Groźne uderzenie z lewej nogi obronił jednak bramkarz. Na sześć minut przed zakończeniem niezłej szansy dla Sokoła nie wykorzystał Wolinowski, trafiając jedynie w boczną siatkę, a w przedłużonym czasie gry celnym strzałem Rogalewicza do wysiłku zmusił Wroński.
Zabójczo skuteczny początek pierwszej i drugiej połowy zapewnił podopiecznym trenera Jóźwiaka 16 zwycięstwo w sezonie. „Brunatni” z tarczą i trzema punktami wracają do Bełchatowa.
Sokół Aleksandrów Łódzki – GKS Bełchatów 0:2 (0:1)
0-1 Szymon Sarnik 2 min.
0-2 Mateusz Szymorek 49 min.
Sokół Aleksandrów Łódzki: Miłosz Rogalewicz – Karol Pawlikowski, Damian Bierżyński, Przemysław Woźniczak, Michał Madejski – Marcin Pękała (89. Igor Wieczorek), Igor Kania, Michał Wolinowski, Dariusz Gmosiński (60. Arkadiusz Świętosławski), Krystian Ślęzak – Kacper Dziuba (81. Aleksander Jończyk).
Trener: Radosław Koźlik
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Mateusz Szymorek, Jarosław Trzeboński, Mariusz Holik, Mikołaj Grzelak – Artur Golański (89. Bartłomiej Trzeboński), Mikołaj Bociek, Szymon Sarnik (71. Kamil Mizera), Łukasz Wroński, Bartłomiej Bartosiak (89. Damian Warnecki) – Przemysław Zdybowicz (82. Miłosz Nowak).
Trener: Bogdan Jóźwiak
Sędzia: Kamil Krasnopolski (Łódź)
____________________________