Przynajmniej do czwartku ligowe akcenty odstawiamy na bok, a całą energię przestawiamy na tor walki o wojewódzki Puchar Polski. Podopiecznych Bogdana Jóźwiaka czeka wyjazdowa batalia z dobrze sobie znanym Pelikanem Łowicz, z którym GKS sąsiaduje w ligowej tabeli. Choć trudno jednoznacznie wskazać faworyta tego pojedynku, pewne jest, że zwycięzca będzie miał otwartą drogę do wielkiego finału, bowiem ostatnią przeszkodą będzie ekipa z ligi okręgowej. Warto powalczyć o ten awans, by 12 czerwca dać sobie szansę na zdobycie pucharu i finansowej gratyfikacji!
„BRUNATNY” STAN RZECZY
GKS dotarł do etapu wojewódzkiego Pucharu Polski dzięki wcześniejszemu wyeliminowaniu w fazie okręgowej Lechii II Tomaszów Maz. (2:0), Omegi Kleszczów (3:2 pd.) i RKS-u Radomsko (2:1 pd.). Aby przygoda „Brunatnych” w tej edycji PP trwała dalej, w środę trzeba znaleźć sposób na szczelną obronę Pelikana. Skuteczność pod bramką rywala będzie więc kluczem do sukcesu w Łowiczu. Sukcesu, którego zabrakło ostatnio w ligowym meczu z liderem – Pogonią Grodzisk Maz., choć okazje m.in. Łukasza Wrońskiego i Mateusza Malca były. Czy mając na horyzoncie trudny wyjazdowy mecz ligowy z ŁKS Łomża, trener Bogdan Jóźwiak da odpocząć grającym „od dechy do dechy” zawodnikom, wstawiając w ich miejsce dublerów, którzy w lidze najczęściej śledzą poczynania kolegów z wysokości ławki rezerwowej? Czy jednak postanowi wyprowadzić w Łowiczu swoje największe „działa”? Biorąc pod uwagę rangę spotkania, nie jest to wcale wykluczone.
Poza kontuzjowanym Serhijem Napolovem, pozostali gracze są do dyspozycji sztabu szkoleniowego. Żaden z zawodników nie jest też wykluczony z gry z powodu żółtych kartek, choć zagrożeni absencją w przypadku ewentualnego awansu do półfinału pucharowych rozgrywek są Mikołaj Grzelak, Mariusz Holik i Jakub Kowalski. Zgodnie z regulaminem Pucharu Polski, status młodzieżowca mają zawodnicy urodzeni w 2002 roku i młodsi, a więc literka „M” w protokole meczowym, pojawi się również przy nazwisku naszego bramkarza, Kuby Kowalskiego.
Z OBOZU RYWALA
Pelikan Łowicz rozpoczął swoją działalność w kwietniu 1945 roku, po wyzwoleniu łowickiego regionu spod okupacji hitlerowskiej. Przez dekady swojego istnienia drużyna rywalizowała jedynie w ligach okręgowych. Dopiero w sezonie 1990/91 sekcja piłkarska osiągnęła pierwszy znaczący sukces, którym był awans do III ligi. Tam zespół biało-zielonych występował przez kolejne szesnaście sezonów. W rozgrywkach 2005/06 łowiczanie pod wodzą trenera Jacka Cyzio, zajmując w końcowej tabeli drugie miejsce w lidze, uzyskali prawo gry w barażach o przepustkę do II ligi. Jednak w dwumeczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, łowiczanie okazali się słabsi, remisując na własnym terenie 1:1 i przegrywając rewanż 2:5. Warto jednak wspomnieć, iż w 82. minucie tego spotkania przy wyniku 2:2, zawodnik Pelikana nie wykorzystał rzutu karnego, co mogło całkowicie odmienić losy barażu. W kolejnym sezonie łowiczanie ponownie zajęli drugie miejsce w lidze i znów stanęli przed szansą walki o awans. W barażach zmierzyli się z Kmitą Zabierzów i tym razem triumfowali. 2:0 u siebie i porażka 2:3 na wyjeździe zapewniły Pelikanowi historyczny sukces w postaci awansu na zaplecze Ekstraklasy. Wyższy poziom rozgrywkowy mocno zweryfikował sportowe możliwości drużyny, prowadzonej wówczas przez moment przez obecnego szkoleniowca „Brunatnych”, a wówczas grającego trenera – Bogdana Jóźwiaka. Łowiczanie batalię zakończyli na samym dnie tabeli, lądując w sezonie 2008/09 w zreorganizowanej II lidze. W niej występowali nieprzerwanie przez siedem kolejnych sezonów, a po spadku w 2014 roku klub ugrzązł poziom niżej. Trwająca kampania 2023/24 jest dla łowickiego klubu dziesiątym kolejnym sezonem na czwartym szczeblu rozgrywkowym. Obecnie drużyna prowadzona przez Pawła Jakóbiaka plasuje się na czwartym miejscu w tabeli z dorobkiem 45 punktów.
Jesienią Pelikan za pucharową burtę wyrzucił kluby ze skierniewickiej okręgówki: Czarnych Bednary (7:1), GLKS Wołucza (2:0) oraz Laktozę Łyszkowice (4:1). Biało-zieloni z własnego stadionu stworzyli prawdziwą twierdzę, gdyż w tym sezonie zdobyć ją potrafiły jedynie… GKS Bełchatów i w miniony weekend Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Na dowód tej tezy wiosną w Łowiczu poległy już faworyzowane rezerwy Legii Warszawa (2:1), Broń Radom (1:0) i młodziutki zespół Concordii Elbląg (8:0). Lekko nie będzie.
Zdecydowanie największą gwiazdą łowickiej drużyny jest były napastnik GKS-u, Szymon Sołtysiński (na zdjęciu). 24-latek we wszystkich rozgrywkach zdobył łącznie 22 bramki i co ciekawe, gdy „Sołtys” trafia, jego zespół nie przegrywa. W drugiej linii statystyki śrubują młodzi Jakub Garnysz i Maksymilian Czeczko. Ten pierwszy sześć razy wpisywał się na listę strzelców, natomiast drugi w meczu z Concordią ustrzelił hat-tricka. Defensywa biało-zielonych, którą dowodzą Eryk Woliński i Bartosz Winkler jest najszczelniejsza spośród wszystkich drużyn pierwszej grupy III ligi. Bramkarze Pelikana Mateusz Wlazłowski i Kacper Skrzypek w 28 spotkaniach (25 ligowych i 3 pucharowych) wpuścili 21 goli, zachowując łącznie 11 czystych kont.
HISTORIA SPOTKAŃ
Dotychczas do bełchatowsko-łowickich pojedynków dochodziło czterokrotnie i za każdym razem górą byli „Brunatni”. Wszystkie mecze odbyły się na poziomie III ligi, choć ich rozstrzał czasowy obejmuje aż 33 lata.
16.09.1990 r., 6. kolejka III ligi (grupa II): GKS Bełchatów – Pelikan Łowicz 6:1 (1:0)
1-0 Artur Lamch 45 min.
2-0 Mirosław Puczka 55 min.
2-1 Filanowski 71 min.
3-1 Dariusz Stelmach 75 min.
4-1 Zbigniew Karbownik 77 min.
5-1 Jarosław Chwiałkowski 86 min.
6-1 Wiesław Liszka 89 min.
Trener: Zbigniew Lepczyk
20.04.1991 r., 21. kolejka III ligi (grupa II): Pelikan Łowicz – GKS Bełchatów 0:1 (0:0)
0-1 Wiesław Mak 78 min. (rzut wolny)
Trener: Zbigniew Lepczyk
05.08.2023 r., 1. kolejka III ligi (grupa I): GKS Bełchatów – Pelikan Łowicz 1:0 (1:0)
1-0 Jarosław Trzeboński 2 min.
Skład GKS: Leonid Otczenaszenko – Mateusz Szymorek, Jarosław Trzeboński, Mariusz Holik, Szymon Sarnik (76. Mikołaj Grzelak) – Bartłomiej Bartosiak (87. Kamil Mizera), Artur Golański (76. Miłosz Nowak), Serhij Napolov, Klaudiusz Krasa, Łukasz Wroński – Przemysław Zdybowicz (66. Hubert Karpiński).
Trener: Bogdan Jóźwiak
26.11.2023 r., 18. kolejka III ligi (grupa I): Pelikan Łowicz – GKS Bełchatów 0:1 (0:0)
0-1 Łukasz Wroński 82 min.
Skład GKS: Leonid Otczenaszenko – Mateusz Szymorek, Jarosław Trzeboński, Mariusz Holik, Mikołaj Bociek – Serhij Napolov (89. Szymon Sarnik), Klaudiusz Krasa, Patryk Skórecki (69. Bartłomiej Bartosiak), Artur Golański, Hubert Karpiński – Przemysław Zdybowicz (69. Łukasz Wroński).
Trener: Bogdan Jóźwiak
CZY WIESZ, ŻE…?
- Po raz ostatni w wiosennej fazie rozgrywek centralnych o Puchar Polski GKS Bełchatów zameldował się niemal dwie dekady temu. Było to w sezonie 2004/05, kiedy biało-zielono-czarni walczyli (skutecznie) o awans do Ekstraklasy. Wówczas rozgrywki odbywały się w nieco innej formie niż obecnie, bowiem po rundzie wstępnej – w której GKS wyeliminował Raków Częstochowa (3:2) – odbyła się faza grupowa. W niej „Brunatni” zajęli drugie miejsce, wygrywając z drugoligowym Piastem Gliwice (2:1 i 4:0), czwartoligową Olimpią Sztum (9:1 i 4:0) i okazując się słabszym od ekstraklasowego Groclinu Dyskobolii Grodzisk Wlkp. (1:2 i 1:1). Przygoda GKS-u, prowadzonego wtedy przez trenera Mariusza Kurasa zakończyła się na 1/8 finału, a pogromcą górników okazała się ekstraklasowa Wisła Płock (0:1 i 1:3).
- Nazwa „Pelikan” nawiązuje do herbu miasta Łowicz, gdzie znajduje się ten ptak. Istnieje sporo teorii na temat tego, skąd się tam wziął, a jedna z nich nawiązuje do legendy o Czechu, Lechu i Rusie.
- W kadrze obu zespołów znajdziemy dwóch zawodników, którzy w swojej piłkarskiej karierze reprezentowali zarówno GKS, jak i Pelikan. Oczywiście mowa tu o Arturze Golańskim i wspomnianym wcześniej Szymonie Sołtysińskim.
- W przeszłości koszulkę obu klubów zakładali również m.in.: Bartosz Bujalski, Daniel Ciechański, Dawid Flaszka, Rafał Kujawa, Bartłomiej Lisowski, Adam Mójta, Piotr Piekarski czy Krystian Stolarczyk. Byłym giekaesiakiem jest również obecny wiceprezes ds. sportowych w Pelikanie, Robert Wilk. Również w sztabach szkoleniowych znajdziemy kilka wspólnych mianowników. Trenerem bramkarzy w obu klubach był Sebastian Łukiewicz, a stanowisko pierwszego trenera pełnił Maciej Bartoszek oraz Bogdan Jóźwiak.
- W ostatnim czasie sporo emocji wzbudził ligowy mecz Pelikana z Concordią Elbląg. Goście zapowiedzieli wcześniej, że wystawią skład złożony z juniorów, co zbiegło się w czasie ze wzrastającą liczbą zakładów bukmacherskich wśród osób powiązanych z pomarańczowo-czarnymi na wysoką wygraną rywala. Elblążanie kosztem kompromitującej porażki 0:8 chcieli zdobyć jak najwięcej punktów w klasyfikacji Pro Junior System. Pelikan skorzystał z nadarzającej się okazji i znacząco poprawił swój bilans bramkowy. Sprawa znajdzie swój finał u Rzecznika Dyscyplinarnego Polskiego Związku Piłki Nożnej.
PODSUMOWANIE
Bełchatowianom już dwukrotnie w tym sezonie udało się pokonać Pelikana w lidze. Nie mamy nic przeciwko, by GKS zwyciężył po raz trzeci. Biorąc jednak pod uwagę bliskie sąsiedztwo w tabeli i identyczną ilość punktów, nastawić się trzeba nawet na dogrywkę lub serię rzutów karnych. Ten pojedynek musi zostać rozstrzygnięty. W półfinale czekać będzie zwycięzca meczu Złoczewia Złoczew – Ner Poddębice. Start pucharowej potyczki w środę o godzinie 17:00, a transmisja spotkania dostępna w usłudze Pay-Per-View pod linkiem: https://live.akademiagks.pl. Zapraszamy.
Sponsorem Strategicznym GKS Bełchatów jest PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A.
____________________________