Jesienne starcie z Victorią Sulejówek było dla GKS-u 50. oficjalnym meczem z Bogdanem Jóźwiakiem na ławce. Spotkanie rewanżowe będzie ostatnim – ściśle 70. – pod wodzą doświadczonego szkoleniowca. Pewien etap powoli zostaje zamknięty klamrą i przechodzi do historii. Należy jednak pamiętać, że sezon trwa dalej, a przed drużyną kolejne wyzwania. Najbliższe już w sobotę o godzinie 17:00 na S3.
„BRUNATNY” STAN RZECZY
Burzliwa w wydarzenia końcówka tygodnia nie wpłynęła na plan przygotowań zespołu do sobotniego meczu. Bełchatowianie odbyli w sumie cztery jednostki treningowe, podporządkowane pod najbliższego rywala. Pomimo kończącej się misji trenera Bogdana Jóźwiaka, determinacja i chęć zwycięstwa jest ze wszech stron obecna. Tym bardziej, że mając w pamięci wrześniowy pojedynek w Sulejówku – zakończony porażką 0:1 – cały obóz biało-zielono-czarnych jest żądny rewanżu. Komplet punktów w sobotnim meczu może mieć także wymiar mentalny, który podbuduje zespół przed następnymi spotkaniami. Po 26. kolejkach GKS ma na koncie 45 punktów i zajmuje piątą lokatę w tabeli. Na szczęście żaden z zawodników nie pauzuje za żółte kartki.
Z OBOZU RYWALA
Pierwotnie klub z Sulejówka nosił nazwę „Nadzieja”. Jego początki datuje się na rok 1918. Najprężniej rozwijała się sekcja piłkarska. Już w latach 20. XX wieku na mecze przychodziło czasem nawet 2 tysiące widzów. Po wojnie klub budowany był na nowo, przyjmując nazwę „Miłośnianka”, a następnie „Kolejarz”. W 1955 roku Kolejarz i LZS Mazovia Sulejówek rozpoczęły rozmowy dotyczące fuzji obu klubów. Negocjacje trwały przeszło dwa lata i zakończyły się sukcesem. 14 listopada 1957 roku klub przyjął nazwę LZS „Victoria” i uzyskał osobowość prawną. Przez kolejne dekady klub spod warszawskiego miasteczka, trapiony problemami organizacyjno-finansowymi tułał się po boiskach A-klasowych lub w najlepszym wypadku występował w lidze okręgowej. Dopiero XXI wiek przyniósł kibicom Victorii nieco więcej radości, ponieważ ich drużyna występowała głównie w mazowieckiej IV lidze. W poprzednim sezonie żółto-niebiesko-biali do samego końca brali udział w wyścigu o promocję do III ligi. Dopiero w ostatniej serii gier, w korespondencyjnym pojedynku z Mazovią Mińsk Mazowiecki, losy awansu przechyliły się na stronę Victorii.
Obecnie żółto-niebiesko-biali z dorobkiem 33 punktów zajmują 9. pozycję w ligowej tabeli i stosunkowo bezpiecznie dystansują się od strefy spadkowej. W ubiegłą sobotę podopieczni trenera Łukasza Ryczkowskiego po bramce w przedłużonym czasie gry Stanisława Ławcewicza-Musialika pokonali Jagiellonię II Białystok 1:0, przełamując serię sześciu kolejnych ligowych spotkań bez zwycięstwa. Trzy dni później Victoria w ramach ćwierćfinału mazowieckiego Pucharu Polski rywalizowała na wyjeździe z czwartoligowymi rezerwami Wisły Płock, ulegając 1:3.
– Odpadamy z pucharu po zasłużonej porażce. Na dobrym poziomie intensywności zagraliśmy tylko fragment meczu udokumentowany bramką na 1:1 Julka Świątka. Niestety nie wystarczyło to na zespół z Płocka, który tego dnia pokazał się z dobrej strony. Przed nami kolejny ciężki wyjazd, z którego będziemy chcieli wywieźć punkty i jak najszybciej utrzymać się w trzeciej lidze. – powiedział trener Victorii, cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu.
Duży wkład w wyniki drużyny ma z całą pewnością Julian Świątek. 25-letni napastnik jest od niemal dekady związany z Victorią Sulejówek i w trwającym sezonie zawsze wychodzi w podstawowej jedenastce. Osiem bramek i cztery asysty to najlepsze indywidualne liczby spośród wszystkich zawodników drużyny trenera Ryczkowskiego. 26-letni defensywny pomocnik Kamil Wróbel oraz jego rówieśnik Maciej Wilanowski, grający na pozycji ofensywnego pomocnika mogą pochwalić się identycznym bilansem gier, co Świątek. Cała trójka wystąpiła we wszystkich (26) dotychczasowych meczach Victorii w lidze. Pozostając przy kwestiach kadrowych na pewno należy wspomnieć również o środkowym obrońcy, Janie Dźwigale – synu byłego szkoleniowca m.in. Wisły Płock i Polonii Warszawa, a w pierwszym półroczu 2014 roku także Victorii – Dariuszu. Dźwigała „junior” to 30-letni napastnik, mający za sobą występy w Młodej Ekstraklasie w barwach warszawskiej Polonii (lata 2011-13), kiedy ta rywalizowała m.in. z GKS Bełchatów.
HISTORIA SPOTKAŃ
To będzie drugi oficjalny pojedynek pomiędzy tymi drużynami. Premierowego nie wspominamy zbyt dobrze.
30.09.2023 r., 10. kolejka III ligi (grupa I): Victoria Sulejówek – GKS Bełchatów 1:0 (1:0)
1-0 Konrad Rudnicki 11 min.
Skład GKS: Leonid Otczenaszenko – Mateusz Szymorek, Jarosław Trzeboński, Mariusz Holik, Sebastian Ochocki (46. Szymon Sarnik) – Bartłomiej Bartosiak, Serhij Napolov, Patryk Skórecki (69. Hubert Karpiński), Miłosz Nowak (62. Klaudiusz Krasa), Łukasz Wroński – Przemysław Zdybowicz.
Trener: Bogdan Jóźwiak
CZY WIESZ, ŻE…?
- Mecz z ŁKS Łomża był 1470. ligowym meczem w historii Górniczego Klubu Sportowego „Bełchatów”. „Brunatni” odnieśli 662 zwycięstwa, zanotowali 382 remisy oraz 426 razy schodzili z boiska pokonani.
- 2024 rok rozpoczął się dla całej społeczności zgromadzonej wokół Victorii Sulejówek tragiczną informacją o niespodziewanej śmierci bramkarza drużyny Borysa Kwiatkowskiego, który zmarł 31 grudnia 2023 roku w wieku zaledwie 24 lat. Pogrzeb odbył się 13 stycznia br. w jego rodzinnej Zduńskiej Woli.
- Postacią łączącą w przeszłości oba kluby jest śp. Marek Jakóbczak. Były napastnik GKS-u spędził w Bełchatowie niemal dwa lata, przyczyniając się w sezonie 1997/98 do awansu naszego klubu do Ekstraklasy. Później reprezentował barwy m.in. Śląska Wrocław, Jagiellonii Białystok czy izraelskiego Hapoelu Bet Szean, a karierę zawodniczą kończył w 2011 roku w barwach Victorii Sulejówek. Odszedł przedwcześnie, przegrywając walkę z nowotworem płuc. Miał 44 lata.
- Ostatni mecz w Łomży był dla Przemysława Zdybowicza 130., dla Leonida Otczenaszenko 80., a dla Szymona Sarnika 50. oficjalnym występem w biało-zielono-czarnych barwach.
- W Sulejówku znajduje się Willa „Milusin”, która ma szczególne znaczenie w historii Polski XX wieku. Stała się ona swoistym symbolem społeczno-politycznym ze względu na związek z osobą Marszałka Józefa Piłsudskiego, który z kolei jest jedną z 27 osób wyróżnionych tytułem „Honorowego obywatela Miasta Bełchatowa”.
PODSUMOWANIE
In statu nascendi – głosi łaciński zwrot, który w kontekście rozstania z trenerem Jóźwiakiem oznacza proces budowy „nowej” tożsamości drużyny. W istocie sezon trwa i choć dotychczasowy reżyser opuszcza S3 wierzymy, że „Brunatni” napiszą dobry scenariusz na przyszłość. Sobotni mecz oprócz szansy na zdobycz punktową będzie okazją, by pomimo ostatniej bessy wyników, podziękować trenerowi Jóźwiakowi za jego blisko dwuletnią pracę w naszym klubie. W przeciągu tych 69. spotkań, drużyna odniosła wiele efektownych zwycięstw i pod jego wodzą wywalczyła awans do III ligi. Dlatego tym bardziej zachęcamy do przybycia na stadion. Dystrybucja biletów na mecz prowadzona jest on-line na stronie gksbelchatow.abilet.pl oraz stacjonarnie w oficjalnym sklepie klubowym „GieKaeSiak”, umiejscowionym w trybunie południowej Stadionu Miejskiego (wejście od ul. 1 Maja). W dniu meczu sklep będzie czynny od godz. 10:00. Mamy nadzieję, że w jak największym gronie spotkamy się na S3. Tych, którzy z różnych względów na trybunach pojawić się nie mogą, zachęcamy do śledzenia transmisji w usłudze Pay-Per-View pod linkiem: https://live.akademiagks.pl.
Sponsorem Głównym GKS Bełchatów jest PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A.
____________________________