Pojedynek z Unią obfitował w ogrom zdarzeń i zwrotów akcji. Niestety pomimo prowadzenia po golu Huberta Karpińskiego, a w dalszym przebiegu meczu wyrównania strat po główce Mateusza Szymorka, „Brunatni” ze Skierniewic wrócili bez punktów, wykartkowanego przed kolejnym spotkaniem Patryka Skóreckiego i mocno poobijanego Oskara Wójcika. Szansa na awans do II ligi też jakby się nieco oddaliła.
Początek spotkania był bardzo zachowawczy z obu stron, a kibice byli świadkami dwóch niecelnych prób strzeleckich. Najpierw na bramkę GKS-u uderzał Mateusz Szmyd, a po chwili z podobnym efektem w kierunku drugiej bramki główkował Oskar Wójcik. ,,Brunatni” wiatru w żagle nabrali w 21. minucie, kiedy Patryk Skórecki umiejętnym zagraniem otworzył drogę do celu Hubertowi Karpińskiemu, a 21-letni snajper z zimną krwią pokonał Stanisława Pruszkowskiego, dając prowadzenie swojej drużynie. Cztery minuty później rajdem lewym skrzydłem popisał się Łukasz Wroński, wpadł w pole karne gubiąc po drodze Mateusza Stępnia i Jakuba Bartosińskiego, lecz finalizacja tej dynamicznej akcji zakończyła się uderzeniem nad poprzeczką. Riposta miejscowych była brzemienna w skutkach. W 29. minucie błąd popełnił Mateusz Szymorek, a z „prezentu” skorzystał najskuteczniejszy zawodnik Unii, Kamil Sabiłło pakując piłkę do siatki. Co gorsza, w doliczonym czasie gry pierwszej połowy niefrasobliwość naszej obrony zakończyła się drugą stratą. Piłkę po centrze z rzutu rożnego przedłużył Sabiłło, a z radarów „Bruntanym” urywał się Mateusz Cegiełka, który z najbliższej odległości dał prowadzenie miejscowym.
Druga odsłona rozpoczęła się od efektownej, acz nieskutecznej przewrotki Sabiłło. W 50. minucie prawą stroną popędził Maksym Rosiński, którego uderzenie nakrywką „zgasił” Otczenaszenko. Dużo groźniej zrobiło się 120 sekund później kiedy „oko w oko” z bramkarzem „Brunatnych” stanął eks-giekaesiak Agwan Papikyan, lecz ten pojedynek przegrał, a dobitka Cegiełki była niecelna. W końcu odgryzł się też GKS. W 55. minucie po faulu na Karpińskim sędzia Kwapisiewicz zarządził rzut wolny spod chorągiewki bocznej, a celną wrzutkę Artura Golańskiego uderzeniem głową na gola zamienił Mateusz Szymorek! Z korzystnego rezultatu podopieczni trenera Jóźwiaka cieszyli się dziesięć minut. Po wyrzucie piłki z autu i zbyt krótkim wybiciu przez Karpińskiego, 20-letni Mateusz Szmyd uderzeniem bez przyjęcia wprawił w euforię miejscową publiczność. Nakręceni tym faktem gospodarze, mający w ofensywie dynamicznego Sabiłło mogli podwyższyć wynik, lecz na drodze do szczęścia napastnikowi Unii stanęła poprzeczka. W ostatnim kwadransie na wynik starał się wpłynąć wprowadzony z ławki Przemysław Zdybowicz, który próbował zaskoczyć bramkarza rywali uderzeniem z dystansu, lecz Pruszkowski spisał się bez zarzutu. Ostatecznie po meczu pełnym walki i zwrotów akcji, zwycięstwo przypadło w udziale gospodarzom.
Unia Skierniewice – GKS Bełchatów 3:2 (2:1)
0-1 Hubert Karpiński 21 min.
1-1 Kamil Sabiłło 29 min.
2-1 Mateusz Cegiełka 45(+1) min.
2-2 Mateusz Szymorek 55 min.
3-2 Mateusz Szmyd 65 min.
Unia Skierniewice: Stanisław Pruszkowski – Jakub Górski, Mateusz Stępień, Jakub Bartosiński – Filip Becht (84. Adrian Dudziński), Mateusz Cegiełka, Maksymilian Kosior (55. Damian Makuch), Maksym Rosiński – Agwan Papikyan (69. Szymon Łapiński), Kamil Sabiłło, Mateusz Szmyd (69. Nikita Vasin).
Trener: Kamil Socha
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Mateusz Szymorek (80. Szymon Sarnik), Jarosław Trzeboński, Oskar Wójcik, Mikołaj Grzelak – Miłosz Nowak (69. Klaudiusz Krasa), Artur Golański, Bartłomiej Bartosiak (80. Dawid Woźniakowski), Patryk Skórecki (69. Przemysław Zdybowicz), Łukasz Wroński – Hubert Karpiński.
Trener: Bogdan Jóźwiak
Żółte kartki: Kosior, Sabiłło, Amadeusz Brzosko (fizjoterapeuta) – Skórecki, Wójcik
Sędzia: Adam Kwapisiewicz (Gdańsk)
Widzów: …
Sponsorem Głównym GKS Bełchatów jest PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A.
____________________________