Dramat ostatnich minut GKS-u podczas wyjazdowego starcia z Concordią Elbląg można opisać w dwóch aktach. Pierwszym było wykluczenie w 81. minucie po czerwonej kartce Klaudiusza Krasy, drugim i zarazem decydującym o końcowym rezultacie, bramka stracona w przedłużonym czasie gry. Zamiast pewnej wygranej – bo sytuacji ku temu nie brakowało – „Brunatni” zmuszeni byli podzielić się z rywalem punktami, remisując 1:1.
Pierwszą groźną akcję w tym spotkaniu zawiązali biało-zielono-czarni. W 3. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Klaudiusz Krasa, myląc się przy tym nieznacznie. Kolejne fragmenty meczu charakteryzowała niedokładność i nerwowość w działaniu, a wszelkie próby strzeleckie okazywały się nieskuteczne. Dopiero po ponad dwudziestu minutach zastój przełamał João Criciúma, testując bramkarską czujność na linii Leonida Otczenaszenko. Tuż po upływie 32. minuty gry Brazylijczyk w barwach „Słoników” popisał się niezłym dryblingiem, którym zgubił Oskara Wójcika, po czym zacentrował do Kacpra Sionkowskiego. Bełchatowianin reprezentujący Concordię uderzył z powietrza, lecz ponownie na posterunku był bramkarz GKS-u. I to było na tyle, jeśli chodzi o emocje w pierwszej połowie. Stuosobowa widownia nie doczekała się bramek w tej części gry.
Po przerwie działo się już znacznie więcej. Zaczęło się od odważnych ataków Concordii i uderzenia z rzutu wolnego Radosława Bukackiego, z którym poradził sobie dobrze dysponowany Otczenaszenko. W okolicach 60. minuty gry Sionkowski odnalazł się w zamieszaniu pod polem karnym GKS-u, przekazał piłkę Radosławowi Nowickiemu, którego strzał zablokowali nasi obrońcy. Niezły początek miejscowych podziałał mobilizująco na… „Brunatnych”, którzy w 68. minucie wyprowadzili zabójczy cios. Dzisiejszy solenizant Hubert Karpiński – obchodzący 21. urodziny – precyzyjnym dośrodkowaniem znakomicie „obsłużył” wprowadzonego w przerwie Przemysława Zdybowicza, który przechytrzył Maksymiliana Manikowskiego i uderzeniem głową dał nam prowadzenie. Wówczas wydawało się, że miejscowym trudno będzie się pozbierać. Szczególnie, że giekaesiacy mieli kolejne okazje bramkowe. Najpierw Mariusz Holik znakomicie wypatrzył Karpińskiego, który po przyjęciu piłki i zwodzie „zatrudnił” bramkarza gospodarzy. Jeszcze lepszą okazję do podwyższenia prowadzenia miał w 84. minucie Zdybowicz. Po klasycznej kontrze i podaniu Łukasza Wrońskiego stanął „oko w oko” z Manikowskim, lecz górą z tego pojedynku wyszedł bramkarz Concordii, utrzymując swój zespół pod tlenem. Nerwowa końcówka spowodowała, że szastający po aptekarsku kartkami sędzia Pakuszewski usunął w 81. minucie – w konsekwencji drugiej żółtej – Klaudiusza Krasę, co dodało miejscowym wiary, iż nie wszystko w tym spotkaniu jest jeszcze stracone. Pomimo gry w osłabieniu to GKS wykreował kolejne okazje strzeleckie. Niestety ani Bartłomiej Bartosiak, ani Łukasz Wroński nie zamienili swoich szans na bramki. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i gdy kończyła się już czwarta doliczona minuta gry, do dośrodkowania spod chorągiewki najwyżej wyskoczył Mikołaj Staniak i ku rozpaczy „Brunatnych” wpakował piłkę do siatki. Zwycięstwo wymknęło się naszej drużynie w ostatniej chwili, bowiem arbiter tuż po golu odgwizdał koniec meczu…
Concordia Elbląg – GKS Bełchatów 1:1 (0:0)
0-1 Przemysław Zdybowicz 68 min.
1-1 Mikołaj Staniak 90(+5) min.
Concordia Elbląg: Maksymilian Manikowski – Mikołaj Doniecki, Mikołaj Staniak, Piotr Jakubowski – Kuba Rękawek (57. Kacper Noworyta), Radosław Bukacki, Radosław Nowicki (78. Bartosz Danowski), Gracjan Szpucha (89. Szymon Maćkowski), Kacper Sionkowski, Łukasz Makarski – João Augusto Criciúma.
Trener: Mateusz Sobieraj
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Mateusz Szymorek, Oskar Wójcik, Mariusz Holik, Mikołaj Grzelak (86. Jarosław Trzeboński) – Łukasz Wroński, Artur Golański (75. Miłosz Nowak), Patryk Skórecki (46. Przemysław Zdybowicz), Klaudiusz Krasa, Serhij Napolov (75. Bartłomiej Bartosiak) – Hubert Karpiński (75. Szymon Sarnik).
Trener: Bogdan Jóźwiak
Żółte kartki: Bukacki, Nowicki, Jarosław Talik (trener bramkarzy), Rękawek, Mateusz Sobieraj (trener), Staniak – Grzelak, Golański, Krasa (dwie), Skórecki, Sebastian Łukiewicz (trener bramkarzy), Otczenaszenko.
Czerwona kartka: Klaudiusz Krasa 81 min. (za dwie żółte)
Sędzia: Sebastian Pakuszewski (Gdańsk)
Widzów: 100
Sponsorem Głównym GKS Bełchatów jest PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A.
____________________________