W sobotnie południe podopieczni Bogdana Jóźwiaka rozegrali szósty sparing w ramach przygotowań do rundy rewanżowej III ligi. Tym razem mierzyli się z drugoligowymi rezerwami Łódzkiego Klubu Sportowego i podobnie jak przed tygodniem w starciu z innym przedstawicielem II ligi – Skrą Częstochowa, zremisowali z łodzianami 1:1.
Początek spotkania zdecydowanie należał do „Brunatnych”. Już w 4. minucie Przemysław Zdybowicz na tyle silnie naciskał Igora Lambrechta, iż stoper miejscowych, próbując zażegnać niebezpieczeństwo… obił oba słupki swojej bramki! Blisko kwadrans później na strzał z dalszej odległości pokusił się Artur Golański, lecz piłka przeleciała nad poprzeczką. W 23. minucie ten sam zawodnik popisał się precyzyjnym podaniem do Łukasza Wrońskiego, który z ostrego kąta zmusił do interwencji stojącego na linii Łukasza Bombę. Niedługo po tej sytuacji nastąpiło otwarcie wyniku. Prawym skrzydłem popędził Szymon Sarnik i po odważnym wejściu w pole karne, wystawił piłkę Zdybowiczowi, który dokładając nogę dał prowadzenie swojej drużynie. Gospodarze pierwszą groźną sytuację stworzyli dopiero w 39. minucie, kiedy na uderzenie z dystansu zdecydował się Jan Jakubczak, jednak Leonid Otczenaszenko „na raty” złapał futbolówkę.
Po zmianie stron znów jako pierwsi zaatakowali podopieczni trenera Bogdana Jóźwiaka. W 57. minucie piłkę w kole środkowym przejął Miłosz Nowak, natychmiastowo podał ją do Wrońskiego, który prostopadłym podaniem „uruchomił” Serhija Napolova. Ukraińskiemu pomocnikowi GKS-u w dogodnej sytuacji zabrakło jednak precyzji po uderzeniu z lewej nogi. W 65. minucie gry odpowiedzieli miejscowi. W roli głównej ponownie wystąpił Jakubczak, który w wybornej sytuacji trafił piłką w słupek. W rewanżu biało-zielono-czarni postraszyli rywala uderzeniem po ziemi Wrońskiego i błyskawiczną, choć minimalnie niecelną dobitką Napolova. Kolejną wymianę ciosów oglądaliśmy pięć minut później. Najpierw Golański uderzeniem zza pola karnego zmusił do sporego wysiłku bramkarza ŁKS-u, a po kilkunastu sekundach w polu karnym „Brunatnych” w starciu z Otczenaszenko padł Łukasz Dynel, za co sędzia Paweł Pskit podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę doprowadził do remisu. W końcówce wynik na swoją korzyść mogli przechylić giekaesiacy. W obu przypadkach z prawej strony centrował Mikołaj Grzelak, lecz najpierw w 82. minucie okazji po kiksie obrońcy nie wykorzystał Bartłomiej Bartosiak, a w ostatniej akcji meczu z piłką minął się Wroński. W ten sposób GKS (jedynie) zremisował z „rezerwistami” Łódzkiego Klubu Sportowego 1:1.
ŁKS II Łódź – GKS Bełchatów 1:1 (0:1)
0-1 Przemysław Zdybowicz 27 min.
1-1 Łukasz Dynel 72 min. (rzut karny)
ŁKS II Łódź: Łukasz Bomba (46. Jakub Pawlak) – Mateusz Książek (72. Jakub Wojciechowski), Igor Lambrecht (89. Michał Koszur), Wiktor Czerwiński (89. Miłosz Mielczarek), Marcel Wszołek (89. Kacper Madejak) – Anton Fase (59. Jakub Pawłowski), Mateusz Marczak, Jan Jakubczak (81. Mikołaj Kwieciński), Jan Kuźma (67. Szymon Frakowski), Lamine Coulibaly (81. Wiktor Figurski) – Łukasz Dynel (85. Kacper Popławski).
Trener: Marcin Pogorzała
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Mateusz Szymorek, Oskar Wójcik, Mariusz Holik (70. Jakub Szczepaniak), Szymon Sarnik (60. Mikołaj Grzelak) – Łukasz Wroński, Artur Golański (80. Mateusz Malec), Patryk Skórecki (55. Bartłomiej Bartosiak), Klaudiusz Krasa (46. Miłosz Nowak), Serhij Napolov (80. Dawid Woźniakowski) – Przemysław Zdybowicz (60. Hubert Karpiński).
Trener: Bogdan Jóźwiak
Żółte kartki: Jan Kuźma, Mateusz Marczak, Mateusz Książek – Szymon Sarnik
Sędzia: Paweł Pskit (Zgierz)
Sponsorem Głównym GKS Bełchatów jest PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A.
____________________________