Pomimo przenikliwego zimna i ataku zimy, w sobotnie przedpołudnie udało się rozegrać zaplanowaną po rundzie grę kontrolną. Sparingowa potyczka z AKS SMS Łódź zakończyła się wygraną „Brunatnych” 3:2, po dwóch trafieniach zawodnika testowanego, przedzielonych golem Kamila Jasińskiego.
Jako pierwszy celny strzał w stronę bramki oddał w 10. minucie Przemysław Zdybowicz, który kilka chwil później musiał opuścić boisko z powodu urazu. 60 sekund później po akcji dwóch testowanych w GKS zawodników i „podcince” nad bramkarzem gości, podopieczni Bogdana Jóźwiaka wyszli na prowadzenie. Podwyższenie wyniku nastąpiło w 22. minucie, kiedy Kamil Jasiński skuteczną główką sfinalizował dośrodkowanie z rzutu wolnego. Po trzech minutach czujność Wiktora Kowala sprawdził Łukasz Wroński, a w odpowiedzi pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie przyjezdni. Adrian Kralkowski zdecydował się na strzał z dalszej odległości, lecz czujność w bramce zachował Hubert Gabrysiak. Po upływie pół godziny gry i indywidualnym rajdzie, Bartłomiej Bartosiak posłał piłkę obok słupka. Z podobnym skutkiem swoją akcję wykończył Hubert Karpiński. W ostatnich pięciu minutach do głosu doszli podopieczni Michała Baińskiego. Łodzianie napór rozpoczęli od dośrodkowania z prawej strony Kralkowskiego, po którym błąd popełnił Gabrysiak, mijając się z piłką, na co czyhał tylko Sebastian Miśkowiec. 21-latek mając przed sobą pustą bramkę uderzył jednak na tyle słabo, że utracie gola zapobiegł powracający Jakub Szczepaniak. Goście wywalczyli rzut rożny, po którym groźnie z pola karnego uderzał Emil Rulewicz. Gdy sędzia spoglądał już na zegarek, przyjezdni wykonywali ostatni w tej części gry rzut wolny. Do piłki podszedł Paweł Zawistowski i silnym uderzeniem zmusił bramkarza GKS-u do interwencji, która okazała się na tyle brzemienna w skutkach, że jako pierwszy do wybitej futbolówki dopadł Kamil Palasz, pakując ją do siatki.
Na początku drugiej połowy niezłe okazje mieli Bartosiak i Karpiński, ale w obu przypadkach obronną ręką wyszedł z nich rezerwowy bramkarz AKS SMS, Illia Hahen. W 58. minucie celnie uderzał także testowany zawodnik, występujący na pozycji prawego obrońcy. Kolejna akcja przeprowadzona przez gości przyniosła im wyrównanie. W polu karnym GKS-u sfaulowany został Łukasz Włodarczyk i arbiter Paweł Łuszcz wskazał na „wapno”. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Patryk Banasiak i technicznym strzałem nie dał szans Gabrysiakowi. Po godzinie gry, ze stanu 2:0 zrobiło się 2:2. Ostateczne słowo należało jednak do „Brunatnych”. W 74. minucie Kamil Mizera zagrał w pole karne, a zdobywca pierwszego gola dla GKS-u strzałem z prawej nogi i po delikatnym rykoszecie od obrońcy, znalazł przestrzeń do umieszczenia piłki tuż przy słupki. Bełchatowianie tego prowadzenia już nie oddali, kończąc test-mecz z czwartoligowcem wygraną.
GKS Bełchatów – AKS SMS Łódź 3:2 (2:1)
1-0 Testowany (3) 11 min.
2-0 Kamil Jasiński 22 min.
2-1 Kamil Palasz 45(+1) min.
2-2 Patryk Banasiak 60 min. (rzut karny)
3-2 Testowany (3) 74 min.
GKS Bełchatów: Hubert Gabrysiak – Mikołaj Grzelak (61. Szymon Sarnik), Kamil Jasiński, Jakub Szczepaniak, Testowany 1 (46. Testowany 2) – Bartłomiej Bartosiak (61. Bartosz Pietruszka), Testowany 3 (46. Testowany 4), Łukasz Wroński (61. Testowany 3), Testowany 5 (71. Artem Syreishchykov), Dawid Woźniakowski (61. Kamil Mizera) – Przemysław Zdybowicz (16. Hubert Karpiński).
Trener: Bogdan Jóźwiak
AKS SMS Łódź: Wiktor Kowal (46. Illia Hahen) – Sebastian Miśkowiec (80. Mikołaj Koszołko), Szymon Kożecki (57. Karol Korski), Paweł Zawistowski, Kamil Palasz – Testowany 1, Łukasz Włodarczyk (80. Testowany 2), Adrian Kralkowski – Emil Rulewicz (46. Dawid Telestak), Bartosz Bugała (57. Jan Janiszewski), Patryk Banasiak.
Trener: Michał Baiński
Sponsorem Strategicznym GKS Bełchatów jest PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A.
____________________________