Po raz piąty w 46-letniej historii drużyna GKS-u Bełchatów rozegra mecz w dniu rocznicy założenia klubu. Okazja do świętowania będzie podwójna, jeśli „Brunatni” zdobędą komplet punktów. Misja ta będzie o tyle trudna, że przyjdzie im się mierzyć z będącym w ścisłej czołówce Pelikanem, który po raz ostatni na własnym terenie przegrał w… kwietniu. Biorąc pod uwagę stawkę spotkania oraz identyczny bilans punktowy obu ekip, zapowiada się prawdziwa boiskowa bitwa!
„BRUNATNY” STAN RZECZY
Ostatnia porażka z rezerwami Legii sprawiła, że na półmetku rozgrywek podopieczni Bogdana Jóźwiaka zajmują 3. miejsce w tabeli, ex æquo z Pelikanem Łowicz. Pewne jest, że 33 punkty nie zagwarantują miejsca na podium po 18. kolejce – na okres trwania zimowej przerwy. Bełchatowianie po blamażu z „Wojskowymi” zmuszeni są odrabiać straty, które po dzisiejszej wygranej Legii II z Olimpią Zambrów (2:0), wzrosły do pięciu punktów. Druga w stawce Pogoń Grodzisk Maz., mająca w tym momencie dwa „oczka” więcej, gościć będzie w Tomaszowie Maz. i jest faworytem starcia z Lechią, bowiem wygrała dwa poprzednie mecze, aplikując swoim rywalom 13 goli! Z kolei Lechia od sześciu spotkań nie potrafi zwyciężyć. Nas interesuje jednak przede wszystkim forma „Brunatnych”, dla których niedzielny pojedynek będzie 40. oficjalnym meczem w tym roku. Bilans 39 gier – biorąc pod uwagę mecze w III i IV lidze oraz trzy spotkania w okręgowym Pucharze Polski – to 30 zwycięstw, 5 remisów i 4 porażki (gole 113:39). Mamy nadzieję, że wynik ten jeszcze bardziej uda się „podkręcić” po spotkaniu z Pelikanem.
W uzyskaniu korzystnego rezultatu na pewno nie pomogą kontuzjowani Miłosz Nowak i Jakub Kowalski. Oprócz tej dwójki w rywalizacji z Pelikanem drużyna będzie musiała sobie radzić również bez Mikołaja Grzelaka, który w Książenicach obejrzał czwartą żółtą kartkę. Powoli do pełnej sprawności wraca Łukasz Wroński, choć jego obecność w kadrze meczowej wciąż stoi pod znakiem zapytania. Zagadką jest również dyspozycja Bartłomieja Bartosiaka, który w zeszłym tygodniu powrócił do gry, lecz dostał od trenera Jóźwiaka jedynie kwadrans w meczu z Legią II. Niewykluczone jednak, że w przypadku niekorzystnego obrotu spraw na boisku, w którymś momencie sztab szkoleniowy pośle do boju oba – jakże ważne dla drużyny – ogniwa.
Dodatkowym „smaczkiem” dla kibiców będzie występ naszych zawodników w unikatowych czarnych trykotach, przygotowanych specjalnie na ten jeden mecz, przypadający w dniu rocznicy powstania klubu.
Z OBOZU RYWALA
Pelikan Łowicz rozpoczął swoją działalność w kwietniu 1945 roku, po wyzwoleniu łowickiego regionu spod okupacji hitlerowskiej. Przez dekady swojego istnienia drużyna rywalizowała jedynie w ligach okręgowych. Dopiero w sezonie 1990/91 sekcja piłkarska osiągnęła pierwszy znaczący sukces, którym był awans do III ligi. Tam zespół biało-zielonych występował przez kolejne szesnaście sezonów. W rozgrywkach 2005/06 łowiczanie pod wodzą trenera Jacka Cyzio, zajmując w końcowej tabeli drugie miejsce w lidze, uzyskali prawo gry w barażach o przepustkę do II ligi. Jednak w dwumeczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, łowiczanie okazali się słabsi, remisując na własnym terenie 1:1 i przegrywając rewanż 2:5. Warto jednak wspomnieć, iż w 82. minucie tego spotkania przy wyniku 2:2, zawodnik Pelikana nie wykorzystał rzutu karnego, co mogło całkowicie odmienić losy barażu. W kolejnym sezonie łowiczanie ponownie zajęli drugie miejsce w lidze i znów stanęli przed szansą walki o awans. W barażach zmierzyli się z Kmitą Zabierzów i tym razem triumfowali. 2:0 u siebie i porażka 2:3 na wyjeździe zapewniły Pelikanowi historyczny sukces w postaci awansu na zaplecze Ekstraklasy. Wyższy poziom rozgrywkowy mocno zweryfikował sportowe możliwości drużyny, prowadzonej wówczas przez moment przez obecnego szkoleniowca „Brunatnych”, a wówczas grającego trenera – Bogdana Jóźwiaka. Łowiczanie batalię zakończyli na samym dnie tabeli, lądując w sezonie 2008/09 w zreorganizowanej II lidze. W niej występowali nieprzerwanie przez siedem kolejnych sezonów, a po spadku w 2014 roku klub ugrzązł poziom niżej. Trwająca kampania 2023/24 jest dla łowickiego klubu dziesiątym kolejnym sezonem na czwartym szczeblu rozgrywkowym. Poprzedni drużyna zakończyła na 11. pozycji w tabeli z 45 punktami na koncie.
Po bardzo przeciętnie rozpoczętym sezonie, drużyna dowodzona przez Pawła Jakóbiaka od 2 września zaliczyła imponującą serię ośmiu meczów bez porażki, wygrywając w międzyczasie m.in. z Pogonią i Unią Skierniewice (oba mecze po 2:1). Znakomitą passę zakończyła dość niespodziewana porażka z Wartą Sieradz (0:2). Wpadka ta nie podłamała piłkarzy z Łowicza, którzy w trzech kolejnych spotkaniach uzbierali siedem punktów. Przed pożegnalnym meczem w 2023 roku, Pelikan ma identyczny bilans jak GKS: 10 zwycięstw, 3 remisy i 4 porażki. Nasi niedzielni rywale zdecydowanie lepiej radzą sobie na własnym terenie, gdzie zdobyli aż 23 punkty.
Najskuteczniejszym strzelcem drużyny jest eks-giekaesiak, Szymon Sołtysiński (na zdjęciu), autor trzynastu bramek. Drugi w klasyfikacji drużynowej jest Jakub Garnysz, który pięciokrotnie trafiał do siatki rywali. Ta dwójka, wraz z Markiem Grądzkim, Bartoszem Woderem i Kamilem Łojszczykiem dwukrotnie asystowała również przy golach kolegów. Imponująco prezentuje się defensywa Pelikana, najszczelniejsza w całej lidze. Trzynaście bramek straconych to zasługa m.in. świetnej dyspozycji bramkarza Mateusza Wlazłowskiego oraz pary stoperów: Bartosza Winklera i Eryka Wolińskiego. Do niedzielnego spotkania, gospodarze przystąpią bez zawieszonego za kartki Grądzkiego.
HISTORIA SPOTKAŃ
Dotychczasowy bilans starć o stawkę pomiędzy GKS a Pelikanem, choć stosunkowo krótki, zdecydowanie przemawia na naszą korzyść. Trzy mecze – trzy zwycięstwa. Po raz pierwszy bełchatowsko-łowickie spotkanie miało miejsce w sezonie 1990/91 na poziomie dzisiejszej II ligi.
16.09.1990 r., 6. kolejka III ligi (grupa II): GKS Bełchatów – Pelikan Łowicz 6:1 (1:0)
1-0 Artur Lamch 45 min.
2-0 Mirosław Puczka 55 min.
2-1 Filanowski 71 min.
3-1 Dariusz Stelmach 75 min.
4-1 Zbigniew Karbownik 77 min.
5-1 Jarosław Chwiałkowski 86 min.
6-1 Wiesław Liszka 89 min.
Trener: Zbigniew Lepczyk
20.04.1991 r., 21. kolejka III ligi (grupa II): Pelikan Łowicz – GKS Bełchatów 0:1 (0:0)
0-1 Wiesław Mak 78 min. (rzut wolny)
Trener: Zbigniew Lepczyk
05.08.2023 r., 1. kolejka III ligi (grupa I): GKS Bełchatów – Pelikan Łowicz 1:0 (1:0)
1-0 Jarosław Trzeboński 2 min.
Skład GKS: Leonid Otczenaszenko – Mateusz Szymorek, Jarosław Trzeboński, Mariusz Holik, Szymon Sarnik (76. Mikołaj Grzelak) – Bartłomiej Bartosiak (87. Kamil Mizera), Artur Golański (76. Miłosz Nowak), Serhij Napolov, Klaudiusz Krasa, Łukasz Wroński – Przemysław Zdybowicz (66. Hubert Karpiński).
Trener: Bogdan Jóźwiak
CZY WIESZ, ŻE…?
- Mecz z Pelikanem będzie piątym oficjalnym spotkaniem GKS-u Bełchatów, rozgrywanym w dniu urodzin klubu. Poprzednie cztery kończyły się… porażkami „Brunatnych”. W 2005 roku GKS przegrał z Amicą Wronki (1:3), rok później w Pucharze Ekstraklasy z ŁKS Łódź (1:4), w 2010 r. z Cracovią (2:3), a w dniu 39. urodzin, czyli w 2016 roku z Kotwicą Kołobrzeg (0:1).
- Tuż obok stadionu miejskiego w Łowiczu powstał największy, jeśli chodzi o powierzchnię mural w Polsce (3,5 tys. m²). Dzieło przedstawia „łowickie dzieci” zbierające pomidory. Jego autorem jest Marek „Looney” Rybowski, trójmiejski przedstawiciel sztuki graffiti.
- W kadrze obu zespołów znajdziemy dwóch zawodników, którzy w swojej piłkarskiej karierze reprezentowali zarówno GKS, jak i Pelikan. Oczywiście mowa tu o Arturze Golańskim i wspomnianym wcześniej Szymonie Sołtysińskim.
- W przeszłości koszulkę obu klubów zakładali również m.in.: Bartosz Bujalski, Daniel Ciechański, Dawid Flaszka, Rafał Kujawa, Bartłomiej Lisowski, Adam Mójta, Piotr Piekarski czy Krystian Stolarczyk. Byłym giekaesiakiem jest również obecny wiceprezes ds. sportowych w Pelikanie, Robert Wilk. Również w sztabach szkoleniowych znajdziemy kilka wspólnych mianowników. Trenerem bramkarzy w obu klubach był Sebastian Łukiewicz, a stanowisko pierwszego trenera pełnił Maciej Bartoszek oraz Bogdan Jóźwiak.
- Nazwa „Pelikan” nawiązuje do herbu miasta Łowicz, gdzie znajduje się ten ptak. Istnieje sporo teorii na temat tego, skąd się tam wziął, a jedna z nich nawiązuje do legendy o Czechu, Lechu i Rusie.
- Ostatnia porażka z rezerwami Legii Warszawa (0:6) była najwyższą w 45-letniej historii GKS-u Bełchatów…
PODSUMOWANIE
Pierwsza część sezonu za nami, a mecz z Pelikanem – choć oficjalnie rozpoczyna rundę rewanżową – zakończy granie o stawkę w 2023 roku. Aby tegoroczny epilog ligowych zmagań był radosny – tym bardziej w dniu 46. urodzin klubu – GKS musi pokazać jakość i boiskową siłę. Mówi się, że jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz. Warto więc wygrać w Łowiczu, bowiem ten wynik zostanie z nami na najbliższe trzy miesiące, a stawką będzie przezimowanie na podium ligowej tabeli. Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 12:00, a poprowadzi je łódzki sędzia Tomasz Lewandowski, któremu asystować będą Dawid Jałmużna i Kacper Kochelski. Boiskowe wydarzenia będzie można śledzić za pośrednictwem strony https://live.akademiagks.pl, wykupując dostęp do transmisji w usłudze Pay-per-view. Tradycyjnie też informacje o każdej zmianie wyniku publikowane będą na naszych mediach społecznościowych. Trzymajmy kciuki za naszą drużynę! Obyśmy wszyscy po końcowym gwizdku mieli powody do radości.
Sponsorem Strategicznym GKS Bełchatów jest PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A.
____________________________