OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

Ofensywna siła GKS-u rozniosła Orkan

Obawa o korzystny rezultat z silnym w tym sezonie Orkanem Buczek, bardzo szybko została rozwiana. „Brunatni” już po pierwszej połowie prowadzili 4:0, a po zmianie stron kibice zgromadzeni przy S3 obejrzeli kolejne bramki. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem GKS-u 7:2, co oznacza, że kwestia awansu jest wciąż sprawą otwartą.

Podopieczni Bogdana Jóźwiaka od początku przeszli do zmasowanych ataków. Już w 8. minucie Artur Golański otrzymał podanie od Damiana Warneckiego i silnym uderzeniem lewą nogą otworzył wynik spotkania. Dwie minuty później Bartłomiej Bartosiak wykorzystał zagranie Łukasza Wrońskiego, opanował piłkę i wykończył akcję skutecznym uderzeniem. W 21. minucie ten sam zawodnik zabrał się z futbolówką po lewej stronie boiska, minął kilku rywali i uderzeniem w długi róg podwyższył na 3:0. Strzelanie przed przerwą zakończył Jarosław Trzeboński, który dobił piłkę wybitą przez eks-giekaesiaka, Wiktora Baranowskiego po próbie Przemysława Zdybowicza. Do szatni „Brunatni” schodzili z czterobramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron goście. nie mający nic do stracenia, ruszyli do ataków. Próby Mateusza Kaflowskiego z 51. minuty i Witolda Kubiaka z 56. minuty napędziły strachu naszej defensywie. Jednak gra szybko przeniosła się pod drugą linię końcową, bowiem w 57. minucie Łukasz Wroński wykorzystał podanie Bartosiaka, podwyższając na 5:0. Na kwadrans przed końcem chwile radości przeżyli przyjezdni. Najpierw Dominik Cukiernik wbiegł w „szesnastkę” i precyzyjnym strzałem pokonał Leonida Otczenaszenkę. Chwilę później błąd przy wyprowadzeniu piłki popełnił Jakub Szczepaniak, co bezlitośnie wykorzystali goście. Strzał Daniela Potakowskiego co prawda obronił nasz bramkarz, lecz przy dobitce Kacpra Konstańczuka był już bezradny. „Zimny prysznic” podziałał na giekaesiaków mobilizująco, bowiem w końcówce zdobyli dwie bramki. Najpierw w 80. minucie Hubert Berłowski obsłużył Damiana Michalaka, a wynik ustalił uderzeniem z rzutu karnego Mikołaj Grzelak.

GKS pokonał Orkan Buczek 7:2, dzięki czemu wciąż liczy się w walce o awans do III ligi. W przyszłą sobotę, biało-zielono-czarni, wyjeżdżają do Łodzi na mecz z AKS SMS.

GKS Bełchatów – Orkan Buczek 7:2 (4:0)
1-0 Artur Golański 8 min.
2-0 Bartłomiej Bartosiak 10 min.
3-0 Bartłomiej Bartosiak 21 min.
4-0 Jarosław Trzeboński 40 min.
5-0 Łukasz Wroński 57 min.
5-1 Dominik Cukiernik 75 min.
5-2 Kacper Konstańczuk 78 min.
6-2 Damian Michalak 80 min.
7-2 Mikołaj Grzelak 88 min. (rzut karny)

GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Mateusz Szymorek, Jarosław Trzeboński, Jakub Szczepaniak, Mikołaj Grzelak – Bartłomiej Bartosiak (74. Kamil Mizera), Artur Golański (74. Damian Michalak), Łukasz Wroński (74. Bartłomiej Trzeboński), Miłosz Nowak (65. Bartosz Bujalski), Damian Warnecki (60. Serhij Napolov) – Przemysław Zdybowicz (65. Hubert Berłowski).
Trener: Bogdan Jóźwiak
Orkan Buczek: Wiktor Baranowski – Kacper Konstańczuk, Łukasz Matuszczyk, Andrzej Dolot, Alan Górowski – Mateusz Kaflowski, Patryk Niciak, Łukasz Bocian (64. Nikodem Pawlak), Witold Kubiak, Daniel Potakowski – Dominik Cukiernik.
Trener: Marcin Zimoch

Sędzia: Konrad Gawroński (Łódź)
Widzów: 700
____________________________