Zwycięstwo GKS-u w Opocznie 5:0 było zasłużone i zdecydowane. Trzy punkty biało-zielono-czarnym zapewnił hat-trick Bartłomieja Bartosiaka oraz trafienia Przemysława Zdybowicza i Damiana Warneckiego. Tuż po spotkaniu poprosiliśmy szkoleniowców obu drużyn o komentarz dotyczący przebiegu meczu.

Bogdan Jóźwiak (GKS Bełchatów):

– Był to klasyczny mecz do pierwszej bramki. W pierwszej połowie przeciwnik ustawiony był dość nisko, przesuwał się, bronił ambitnie aż do momentu utraty pierwszej bramki. Ona rozstrzygnęła spotkanie. Drugi gol padł dość szybko i praktycznie drugą część mieliśmy pod całkowitą kontrolą. Dlatego też m.in. dokonałem wielu zmian, aby niektórym zawodnikom dać odpocząć. Gramy dalej. Mamy robić swoje i dalej zobaczymy, co się wydarzy. Wierzymy, że założony cel jesteśmy w stanie osiągnąć. W tej lidze wszystko jest możliwe, dlatego gramy do ostatniej kolejki, patrząc wyłącznie na siebie.

Marcin Kośmicki (Ceramika Opoczno):

– Myślę, że wszyscy widzieli, że przyjechał do nas faworyt do awansu. Również Widzew II walczy o to samo, o co bije się GKS. Dla mnie jako trenera ten mecz to ogromny materiał do analizy. Wiem teraz, czym dysponuję w szatni, jak to wygląda i jak w przyszłości układać ten zespół.
____________________________