OFICJALNA STRONA INTERNETOWA KLUBU PGE GiEK GKS BEŁCHATÓW

OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

Strzelecki koncert „Brunatnych” w Niewiadowie

Bez grama przesady piłkarze GKS-u Bełchatów mają patent na wysokie zwycięstwa w pojedynkach ze Stalą Niewiadów. Po domowym 10:0 jesienią, w meczu rewanżowym rozgrywanym w Niewiadowie, podopieczni Bogdana Jóźwiaka siedmiokrotnie trafiali do siatki, odnosząc drugie w sezonie wysokie zwycięstwo ze Stalą. Na rezultat 7:1 złożył się dublet strzelecki Łukasza Wrońskiego i Bartłomieja Bartosiaka oraz gole Huberta Berłowskiego, Mikołaja Boćka i Przemysława Zdybowicza.

Kibice nie zdążyli się jeszcze wygodnie rozsiąść na trybunie, a GKS już prowadził. Po centrze spod chorągiewki Damiana Warneckiego niepilnowany Łukasz Wroński uderzeniem z prawej nogi otworzył wynik meczu. Gospodarze nie zrażeni szybko straconą bramką odpowiedzieli dwoma groźnymi sytuacjami. Najpierw w 4. minucie Piotr Gulej prostopadłym podaniem „uruchomił” Dawida Świątka, lecz zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Leonid Otczenaszenko. Trzy minuty później ten sam zawodnik ruszył lewą stroną i zagrał piłkę do środka, gdzie czekał już Jan Dobko. I tym razem szczęście sprzyjało naszemu bramkarzowi. W odpowiedzi szansy na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystał Serhij Napolov. Ukraiński skrzydłowy otrzymał futbolówkę w „szesnastce”, przymierzył z lewej nogi tuż przy słupku, lecz czujność w bramce zachował Sylwester Wojdal. Niewykorzystana okazja zemściła się na biało-zielono-czarnych bardzo szybko, bowiem w 19. minucie Stal doprowadziła do wyrównania. Jan Dobko wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony i wpakował piłkę do siatki. Radość miejscowych trwała do 33. minuty. Wówczas piłkę dograną przez Artura Golańskiego, Napolov strącił do Huberta Berłowskiego, a napastnik „Brunatnych” strzałem głową dał swojej drużynie prowadzenie 2:1. Na zamknięcie pierwszej połowy przed szansą na gola stanął jeszcze Warnecki, jednak z jego uderzeniem poradził sobie bramkarz miejscowych.

Po zmianie stron na boisku istniał już tylko jeden zespół. Bełchatowianie raz po raz dążyli do zdobycia kolejnej bramki. Najpierw w 49. minucie Napolov ostemplował słupek, a trzy minuty później rozpoczął akcję, po której GKS wykonywał rzut rożny. I tu powtórzyła się sytuacja z pierwszej połowy, bowiem po dośrodkowaniu z narożnika boiska, niepilnowany przez nikogo „Wronka” strzałem pod poprzeczkę podwyższył na 3:1. Ten gol właściwie zamknął emocje w tym meczu, odbierając gospodarzom nadzieję na uratowanie choćby punktu. Kolejna bramka dla podopiecznych Bogdana Jóźwiaka padła po upływie godziny gry. W ogromnym zamieszaniu podbramkowym i centrze z rzutu rożnego, najpierw w poprzeczkę trafił Mariusz Holik, następnie z dystansu uderzał Szymon Sarnik, a ostrzał bramki Stali celnym strzałem z najbliższej odległości zakończył Mikołaj Bociek, dla którego było to pierwsze trafienie w sezonie. Niespełna dziesięć minut później (tym razem) Wroński obił poprzeczkę po uderzeniu z rzutu wolnego. Chwilę wcześniej na boisku pojawił się m. in. Bartłomiej Bartosiak, który pomimo, iż nie znalazł miejsca w podstawowej jedenastce, udowodnił jak ważną jest postacią tej drużyny. W przeciągu 60 sekund dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a za każdym razem piłkę dogrywał mu inny rezerwowy – Damian Michalak. Pieczątkę na efektownym zwycięstwie postawił wracający po kontuzji Przemysław Zdybowicz, owacyjnie przywitany przez kibiców GKS-u. Była 84. minuta, z prawej strony dośrodkował Kamil Mizera, a popularny „Zdybo” uderzeniem z „pierwszej piłki” zdobył swojego szesnastego gola w sezonie. Tym samym, GKS po dość skromnym zwycięstwie z WKS 1957 Wieluń (2:0), powrócił do imponującej formy strzeleckiej.

Następny mecz biało-zielono-czarni rozegrają już w najbliższą środę (26 kwietnia) na wyjeździe z Borutą Zgierz.

Stal Niewiadów – GKS Bełchatów 1:7 (1:2)
0-1 Łukasz Wroński 2 min.
1-1 Jan Dobko 19 min.
1-2 Hubert Berłowski 33 min.
1-3 Łukasz Wroński 53 min.
1-4 Mikołaj Bociek 61 min.
1-5 Bartłomiej Bartosiak 79 min.
1-6 Bartłomiej Bartosiak 80 min.
1-7 Przemysław Zdybowicz 84 min.

Stal Niewiadów: Sylwester Wojdal – Bartłomiej Kobyłecki (65. Kacper Staszewski), Marcin Kotynia, Daniil Padzialinski, Andrii Holovchenko (46. Paweł Kuta) – Przemysław Szubert (65. Patryk Zielonka), Piotr Gulej, Robert Świątnicki (88. Mateusz Marusik), Marcin Ciesielski, Dawid Świątek (76. Damian Ścibiorek) – Jan Dobko.
Trener: Karol Jakubczak
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Mateusz Szymorek, Mariusz Holik, Jarosław Trzeboński, Szymon Sarnik (76. Sebastian Ochocki) – Mikołaj Bociek (73. Miłosz Nowak), Artur Golański (76. Damian Michalak), Damian Warnecki (68. Bartłomiej Bartosiak), Serhij Napolov (68. Kamil Mizera), Łukasz Wroński (82. Bartłomiej Trzeboński) – Hubert Berłowski (65. Przemysław Zdybowicz).
Trener: Bogdan Jóźwiak

Żółte kartki: Artur Golański, Przemysław Zdybowicz, Jarosław Trzeboński
Sędzia: Adam Sekuterski (Łódź)
Widzów: 155
____________________________