Pojawił się na S3 chwilę przed pierwszą grą kontrolną. Wystąpił dotychczas w trzech sparingach, a niedawno parafował umowę z klubem. Z 27-latkiem porozmawialiśmy m. in. o jego przeszłości, a także o pierwszych spostrzeżeniach na temat GKS-u Bełchatów.
Zdradź proszę na początku, jak trafiłeś do GKS-u Bełchatów?
Dostałem informację od menadżera, że GKS szuka zawodnika na moją pozycję. Zgłosiłem swój akces, dostałem zaproszenie na testy i chętnie skorzystałem. Widocznie moja gra w sparingach spodobała się trenerowi, co zaowocowało podpisaniem umowy.
Pochodzisz z Ukrainy. Opowiedz, jak się zaczęła twoja przygoda z futbolem?
Zaczynałem grać w drużynach juniorskich RWUFK Kijów i Metalurga Donieck. Następnie występowałem w odpowiedniku polskiej młodej Ekstraklasy, a debiut w piłce seniorskiej zaliczyłem w barwach Metalista Charków. Po ogłoszeniu bankructwa klubu, wyjechałem do Polski i podpisałem umowę z Chrobrym Głogów.
Po ponad czterech latach gry w Polsce, na rok ponownie trafiłeś do ligi ukraińskiej. Czy twój powrót do Polski, do trzecioligowego KP Starogard miał związek z wybuchem wojny?
Zanim ponownie trafiłem do Polski, miałem podpisany półtoraroczny kontrakt. Normalnie przygotowywałem się z drużyną do rundy rewanżowej na obozie w Turcji, lecz niestety wtedy wybuchła wojna, co całkowicie zmieniło moje plany. Z obozu przygotowawczego trafiłem do Polski, by móc kontynuować grę w piłkę. Od 24 lutego ubiegłego roku, na Ukrainie – jak wiadomo – nie ma takiej możliwości.
Na jakiej pozycji grywasz najczęściej i co jest twoim boiskowym atutem?
Ostatnio najczęściej występowałem na pozycji numer „8” lub „10”, choć przez długi okres czasu grałem jako skrzydłowy. O swoich piłkarskich atutach nie lubię się wypowiadać. Najlepiej niech głos w tej sprawie zabiorą trenerzy i kibice. Powiem tylko tyle, że nie jestem typem szybkościowca, ale zapewniam, nie brak mi boiskowej kreatywności. Postaram się to udowodnić w meczach ligowych.
Co możesz powiedzieć na temat drużyny? Jak po tych trzech tygodniach oceniasz piłkarską jakość GKS-u?
Nie jest tajemnicą, że poziom zespołu jest dużo wyższy niż liga, w której klub obecnie występuje. Grają tu piłkarze, którzy znają smak ligi centralnej, I ligi, a nawet Ekstraklasy. Poziom treningów, zaangażowanie i jakość zawodników jest bardzo wysoka.
Czy przychodząc do Bełchatowa wiedziałeś cokolwiek o naszym klubie?
Wiedziałem, że GKS Bełchatów to klub z historią, który w przeszłości występował na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Raz nawet zagrałem na tym stadionie, w barwach Warty Poznań. Wiedziałem, że GKS jest znanym i solidnym ośrodkiem, oraz ma grono wiernych kibiców. Takie opinie krążyły w środowisku.
Czy mimo to nie obawiasz się, że po trzech latach od wywalczenia z Wartą Poznań awansu do Ekstraklasy, w wieku 27 lat lądujesz zaledwie w IV lidze?
Oczywiście, że się nie boję, choć zdaję sobie sprawę, jak to może być odbierane. Większość pewnie powie, że zaliczyłem spory zjazd. Dla mnie jednak liczą się warunki pracy, a te w Bełchatowie są bardzo dobre. Nie patrzę więc na poziom rozgrywkowy, tylko możliwość dalszego rozwoju. I tu w GKS taką możliwość dostrzegam.
Jakie więc nadzieje wiążesz z naszym klubem?
Cele w klubie są ambitne, a drużyna ma spory potencjał. Dlatego chciałbym abyśmy wiosną wygrywali jak najwięcej spotkań, co mam nadzieję pozwoli awansować do wyższej ligi.
____________________________