Zdobywca ostatniej ligowej bramki w 2022 roku, w krótkiej rozmowie po wczorajszym zwycięstwie ze Zrywem Wygoda. Zapraszamy do lektury.
Widać było, jak bardzo Ci zależało na strzeleniu gola, szczególnie po niewykorzystanym rzucie karnym.
Owszem. Jeszcze wczoraj na rozruchu trenowałem strzelanie rzutów karnych i proszę mi wierzyć, mówiąc po piłkarsku – „wchodziło”. Dzisiaj byłem wyznaczony do „jedenastki”, dlatego wziąłem odpowiedzialność na siebie i próbowałem to powtórzyć. Niestety się nie udało. Bramkarz wyczuł moje zamiary i obronił ten strzał. Bardzo mi jednak zależało, abyśmy zdobyli drugą bramkę i uspokoili ten mecz. Finalnie wygraliśmy 2:0 i to jest najważniejsze.
Chociaż do przerwy nasza gra wyglądała dość opornie, a strzałów bezpośrednio zagrażających bramce przeciwnika było jak na lekarstwo.
Z boku rzeczywiście mogło to tak wyglądać. Byliśmy jednak konsekwentni i nie podłamywaliśmy się niepowodzeniami. Dążyliśmy do strzelenia bramki i od początku interesowało nas wyłącznie zwycięstwo. Już kiedyś mówiłem, że bez względu na rozmiary zwycięstw, czy wygrywasz 2:0 czy 10:0 – przyznawane są trzy punkty.
Tym zwycięstwem oficjalnie zakończyliście rundę jesienną. Jednak nie od razu rozjeżdżacie się na urlopy. Zdradź, jaki jest plan na najbliższe dni?
Przed nami dwa tygodnie tzw. roztrenowania. Z tego co wiem, czekają nas również dwa sparingi. Dopiero po tym okresie przyjdzie czas na odpoczynek, choć na pewno każdy z nas otrzyma rozpiskę indywidualnych zajęć do wykonania.
Łącznie tej jesieni rozegrałeś 19 spotkań, strzeliłeś 13 goli, zaliczyłeś też kilka asyst – jakbyś podsumował tę rundę? Czy jesteś zadowolony ze swojej postawy?
Myślę, że tak. Kilka bramek wpadło. Wiadomo, że celem nadrzędnym są zwycięstwa i dobro całej drużyny. Bardzo chcieliśmy zakończyć tę rundę na pierwszym miejscu w tabeli. Niestety to nam się nie udało. Zapewniam jednak, że wiosną zrobimy wszystko, aby przeskoczyć obecnego lidera i wywalczyć awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
____________________________