Każdy, kto sobotnie popołudnie spędził na Stadionie Miejskim z pewnością nie żałował swojej decyzji. GKS Bełchatów w efektowny sposób dopisał do swojego dorobku komplet punktów, uraczył kibiców sześcioma golami, a o jego silne, po Skalniku Sulejów, WKS 1957 Wieluń, Stali Niewiadów, Borucie Zgierz, Włókniarzu Zelów i Jutrzence Drzewce przekonał się kolejny ligowy rywal. Tym razem była to Ceramika Opoczno.

Tempo od początku dyktowali „Brunatni”. W 7. minucie po dośrodkowaniu Łukasza Wrońskiego z lewej strony, Bartłomiej Bartosiak głową przeniósł piłkę nad bramką. W kolejnej akcji już się nie pomylił, otwierając wynik spotkania po błyskawicznym rozpracowaniu defensywy gości przez parę Wroński – Zdybowicz i inteligentnym zagraniu tego drugiego. Ceramika próbowała bezskutecznie odpowiedzieć centrostrzałem Kacpra Giełzaka z 14. minuty. W rewanżu strzał Wrońskiego minął słupek bramki Jakuba Paducha. Cztery minuty później prostopadłe podanie Mikołaja Grzelaka znów padło łupem „Wronki”, który wychodząc na czystą pozycję skierował piłkę tuż obok wychodzącego bramkarza, lecz tuż sprzed linii bramkowej wybił ją powracający Dawid Poddębiak. W 21. minucie przed znakomitą szansą na podwyższenie rezultatu stanął – występujący na nietypowej dla siebie pozycji, skrzydłowego – Mateusz Szymorek, lecz jego potężny strzał z woleja przeleciał nad poprzeczką. Kolejna akcja przyniosła już jednak powodzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego skuteczną główką na premierową bramkę w barwach GKS-u zamienił Jarosław Trzeboński i od 23. minuty nasz zespół prowadził 2:0. W dalszej kolejności z dwóch goli cieszył się Przemysław Zdybowicz, zamykający składne akcje ofensywne z 27. i 29. minuty. Szczególnie ta druga bramka, po uderzeniu z szesnastego metra pod poprzeczkę mogła się podobać. Przy wyniku 4:0 emocje się właściwie skończyły. Goście nie mając już nic do stracenia śmielej zaczęli atakować i tuż przed przerwą mieli swoje chwile radości po efektownym strzale z dystansu Patryka Wijaty.

Drugą połowę rozpoczął rajd prawą stroną Łukasza Wrońskiego i próba jego dogrania do Bartosiaka, lecz bramkarz Ceramiki wespół z partnerami z obrony, zażegnali niebezpieczeństwu. W kolejnych minutach na boisku nie działo się zbyt wiele. Dopiero w 59. minucie rzut wolny na bramkę precyzyjnym strzałem z okolicy 20 metra zamienił Bartłomiej Bartosiak, nie dając Jakubowi Paduchowi żadnych szans na skuteczną interwencję. Osiem minut później, niestrudzony tego dnia Wroński szukał swojego gola uderzeniem przy bliższym słupku, ale i tym razem zabrakło mu precyzji, a dokładniej instynktowną obroną wykazał się golkiper przyjezdnych, który jednak przy dobitce Zdybowicza był już bezradny. Więcej klarownych okazji kibice już w tym meczu nie oglądali i GKS pokonał ostatecznie beniaminka z Opoczna 6:1.

Kolejny mecz biało-zielono-czarni rozegrają w niedzielę, kiedy to zmierzą się w delegacji z Orkanem Buczek o godzinie 14:00.

GKS Bełchatów – Ceramika Opoczno 6:1 (4:1)
1-0 Bartłomiej Bartosiak 12 min.
2-0 Jarosław Trzeboński 23 min.
3-0 Przemysław Zdybowicz 27 min.
4-0 Przemysław Zdybowicz 29 min.
4-1 Patryk Wijata 45(+1) min.
5-1 Bartłomiej Bartosiak 59 min. (rzut wolny)
6-1 Przemysław Zdybowicz 67 min.

GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Mikołaj Bociek (76. Miłosz Nowak), Mariusz Holik, Jarosław Trzeboński, Sebastian Ochocki – Mateusz Szymorek (81. Kamil Mizera), Mikołaj Grzelak, Artur Golański (63. Bartosz Bujalski), Łukasz Wroński, Bartłomiej Bartosiak (70. Damian Warnecki) – Przemysław Zdybowicz (76. Bartłomiej Trzeboński).
Trener: Bogdan Jóźwiak
Ceramika Opoczno: Jakub Paduch – Dawid Poddębiak, Oskar Korczyński, Kacper Giełzak, Patryk Wijata (63. Mateusz Gruszczyński) – Kacper Panfil, Mateusz Matysiak (9. Damian Telus), Sebastian Rak (74. Krystian Siewier), Dawid Stańdo (62. Wiktor Dunajski), Karol Zieliński (46. Miłosz Karwat) – Natan Meto (46. Wiktor Majewski).
Trener: Marcin Mirecki

Żółte kartki: Grzelak – Panfil
Sędzia: Mikołaj Kujawski (Łódź)
____________________________