OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

Cierpkie zwycięstwo w Zduńskiej Woli

Tak zaciętego oporu – wyłączając potyczkę z rezerwami Widzewa – piłkarzom GKS-u nie postawiła w tym sezonie jeszcze żadna drużyna. Bełchatowianie mozolnie dążyli do celu i dzięki niezawodnemu Łukaszowi Wrońskiemu znaleźli sposób na fenomenalnie dysponowanego tego dnia bramkarza Pogoni. Zwycięstwo 1:0 zapewniło naszemu zespołowi dwunasty komplet punktów w sezonie.

Wydawało się, że starcie z 17. drużyną w tabeli Betcris IV ligi nie powinno być dla wicelidera wymagające. GKS przyjechał do Zduńskiej Woli w roli zdecydowanego faworyta, a kwestią otwartą pozostawała jedynie liczba goli zaaplikowana miejscowym. Rzeczywistość zadała jednak kłam statystykom. Pomimo wyraźnej przewagi od początku spotkania, giekaesiacy mieli spore trudności w kreowaniu klarownych sytuacji bramkowych. Próby strzeleckie Damiana Warneckiego, Artura Golańskiego i Przemysława Zdybowicza kończyły się niepowodzeniem lub na posterunku był bramkarz Pogoni, Krzysztof Chruściel. Gospodarze właściwie tylko raz w tej części gry poważniej zagrozili naszej bramce. Strzał Szymona Mirowskiego obronił Leonid Otczenaszenko. Z kolei „Brunatni” najlepszą okazję mieli w 41. minucie po uderzeniu z dystansu Golańskiego. Niestety i tym razem bramkarz Pogoni poradził sobie ze strzałem. Po pierwszej połowie na tablicy wyników wyświetlały się dwa zera.

W przerwie trener Bogdan Jóźwiak dokonał dwóch zmian. W miejsce Damian Warneckiego i Kamila Mizery wprowadził Bartłomieja Bartosiaka i Mikołaja Grzelaka, co zdecydowanie przyspieszyło grę ofensywną. Kanonada bramki Chruściela rozpoczęła się od groźnych strzałów Bartosiaka i Zdybowicza, z którymi poradził sobie golkiper miejscowych. W 54. minucie Pogoni dopisało szczęście po tym, jak Mikołaj Bociek uderzeniem głową trafił piłką w poprzeczkę. Sześć minut później precyzyjnie z rzutu wolnego przymierzył Bartłomiej Bartosiak, lecz i tym razem bramkarz wyciągnął się jak struna i wybił piłkę poza plac. W kolejnych sytuacjach dwie próby z dystansu Artura Golańskiego również nie znalazły drogi do siatki. Bramka była jak zaczarowana, choć giekaesiacy raz za razem gościli w polu karnym rywali. Czas uciekał, a GKS nacierał z coraz większym animuszem, czym narażony był na kontrataki ze strony Pogoni. Pierwszy z nich zakończył się chybionym strzałem Łukasza Rakowskiego, natomiast drugi piłką zagraną wzdłuż naszej bramki, którą dość niebezpiecznie (ponad poprzeczkę) wybijał Sebastian Ochocki. W 79. minucie ruszył kolejny atak GKS-u. Wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Bartłomiej Trzeboński stanął „oko w oko” z bramkarzem Pogoni, i znów górą był Krzysztof Chruściel.

Upragniona bramka padła na pięć minut przed zakończeniem spotkania po dośrodkowaniu Golańskiego z rzutu wolnego i strzale głową Łukasza Wrońskiego. Szał radości w naszym obozie!

Piłkarze GKS-u pokazali charakter, co przełożyło się na dwunasty komplet punktów w tym sezonie. Swój następny mecz „Brunatni” rozegrają za tydzień, 15 października u siebie z Ceramiką Opoczno. Początek spotkania o godzinie 15.

Pogoń Zduńska Wola – GKS Bełchatów 0:1 (0:0)
0-1 Łukasz Wroński 85 min.

Pogoń Zduńska Wola: Krzysztof Chruściel – Mateusz Wroński, Filip Woźniak (77. Hubert Tomaszewski), Adrian Budka, Rafał Porada – Łukasz Rakowski, Michał Papież (75. Patryk Sławiński), Wiktor Stępień (82. Łukasz Włodarczyk), Szymon Mirowski (70. Wojciech Chmielewski) – Patryk Kowasz (86. Aleksander Majerz), Mikael Idzikowski.
Trener: Jarosław Maćczak i Robert Kędzierski
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Sebastian Ochocki, Mikołaj Bociek, Jarosław Trzeboński, Mateusz Szymorek – Artur Golański, Bartosz Bujalski, Łukasz Wroński, Kamil Mizera (46. Mikołaj Grzelak), Damian Warnecki (46. Bartłomiej Bartosiak) – Przemysław Zdybowicz (78. Bartłomiej Trzeboński).
Trener: Bogdan Jóźwiak

Żółte kartki: Mizera, Szymorek, Golański – Rakowski, Wroński, Stępień
Sędzia: Konrad Gawroński (Łódź)
Mecz bez udziału publiczności

____________________________