OFICJALNA STRONA INTERNETOWA PGE GiEK GKS BEŁCHATÓW

OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

Kompromis w starciu starych znajomych

Spotkanie 7. kolejki III ligi z Unią Skierniewice, dowodzoną przez byłego trenera GKS-u Kamila Sochę, choć nie przyniosło rozstrzygnięcia, z pewnością nie rozczarowało zgromadzonych na stadionie kibiców. „Brunatni” kończyli mecz w osłabieniu, lecz z podniesionym czołem i jednym punktem dopisanym do dorobku.

Obie ekipy przystąpiły do meczu nastawione ofensywnie. Już w 6. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Marcin Pieńkowski, zakręcił Szymonem Sarnikiem i niesygnalizowanym uderzeniem… trafił piłką w słupek. Chwilę później znacznie skuteczniejszy był GKS. Lewym skrzydłem popędził Mateusz Szymorek, dośrodkował na głowę Przemysława Zdybowicza, a ten popisał się perfekcyjnym wykończeniem. „Brunatni” od 7. minuty byli na prowadzeniu. Niemal dziesięć minut później okazji na podwyższenie wyniku nie wykorzystał Łukasz Wroński, który przejął piłkę z prawej strony, zwodem minął Piotra Drabika, lecz jego strzał z ostrego kąta zdołał odbić Stanisław Pruszkowski. Zryw gości miał miejsce 120 sekund później, kiedy to czujność Leonida Otczenaszenko uderzeniem sprzed pola karnego sprawdził Damian Makuch. W 24. minucie sprytnie rozegrany przez GKS rzut rożny zakończył się technicznym strzałem Artura Golańskiego, ale czujność między słupkami zachował Pruszkowski. Unia chciała szybko zareagować i trzy minuty później z lewego skrzydła z natarciem ruszył Pieńkowski. Minął Sarnika i groźnie uderzył, ale świetną paradą popisał się Otczenaszenko. Z kolei po pół godzinie gry okazję na drugie trafienie w tym meczu miał Zbybowicz, który po podaniu Sarnika posłał piłkę obok bramki. Po drugiej stronie boiska bramkarza „Brunatnych” postraszył eks-giekaesiak Dawid Dzięgielewski. W 35. minucie doszło do sporego zamieszania w polu karnym gospodarzy i sędzia Kamil Zator uznał, że Klaudiusz Krasa nieprzepisowo powstrzymywał Dzięgielewskiego, dyktując rzut karny dla przyjezdnych. „Jedenastkę” na gola pewnym uderzeniem w prawy róg bramki zamienił Mateusz Stępień. W 42. minucie do zagranej z rzutu wolnego przez Golańskiego piłki, wystartowało aż trzech giekaesiaków, lecz żaden nie trafił czysto w piłkę, która finalnie wylądowała w rękach bramkarza. W ten sposób obie drużyny schodziły do szatni przy wyniku 1:1.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli podopieczni Bogdana Jóźwiaka. W 52. minucie Wroński wyłożył piłkę nadbiegającemu Krasie, ale bomba posłana przez 22-latka minimalnie minęła słupek. Kolejny ofensywny wypad „Brunatni” napędzili chwilę później, lecz tym razem niecelnie główkował Wroński. W odpowiedzi piłkę w siatce GKS-u umieścił Dzięgielewski. Uczynił to jednak z pozycji spalonej i gol nie został uznany. W 58. minucie po indywidualnej akcji z osiemnastu metrów chybił wprowadzony w przerwie Mateusz Szmyd. Trzy minuty później, Maksymiliana Kosiora ostro – zdaniem sędziego – potraktował Klaudiusz Krasa, za co obejrzał drugą żółtą kartkę i ostatnie pół godziny „Brunatni” zmuszeni byli grać w osłabieniu. Wtedy szansę na zwycięstwo zwietrzyli goście. W 67. minucie mocno z linii pola karnego uderzał Makuch, ale Otczenaszenko świetnie sparował ten strzał. Na kwadrans przed końcem zagrożenie pod bramką Unii wykreowali giekaesiacy. Na skraju prawego narożnika pola karnego z piłką „zatańczył” Serhij Napolov, zagrał na piąty metr do Bartosiaka, który przy pierwszym uderzeniu został zablokowany przez Konrada Kowalczyka, a przy próbie dobitki przewrotką ponownie na linii strzału stanęli obrońcy. Kolejne zagrożenie pod bramką gości napędził Sebastian Ochocki. Zagrał wzdłuż bramki, a do odbitej przez Drabika piłki dopadł Wroński, ale ofiarna interwencja Szmyda udaremniła próbę strzału. Jedni i drudzy do końca szukali zwycięskiej bramki – Szymon Łapiński i Matusz Szmyd po stronie Unii oraz Hubert Karpiński w przypadku GKS-u, ale więcej goli przy S3 nie padło.

Za tydzień piłkarze trenera Jóźwiaka powalczą o trzy punkty na wyjeździe z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.

GKS Bełchatów – Unia Skierniewice 1:1 (1:1)
1-0 Przemysław Zdybowicz 7 min.
1-1 Mateusz Stępień 36 min. (rzut karny)

GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Mateusz Szymorek, Jarosław Trzeboński, Mariusz Holik, Szymon Sarnik (46. Sebastian Ochocki) – Bartłomiej Bartosiak, Artur Golański (65. Miłosz Nowak), Serhij Napolov, Klaudiusz Krasa, Łukasz Wroński (90+3. Dawid Woźniakowski) – Przemysław Zdybowicz (82. Hubert Karpiński).
Trener: Bogdan Jóźwiak
Unia Skierniewice: Stanisław Pruszkowski – Jakub Bartosiński, Konrad Kowalczyk, Piotr Drabik, Maksym Rosiński (46. Mateusz Szmyd) – Marcin Pieńkowski, Mateusz Stępień (46. Maksymilian Kosior), Nikita Vasin, Damian Makuch, Piotr Kłąb (46. Szymon Łapiński) – Dawid Dzięgielewski.
Trener: Kamil Socha

Żółte kartki: Klaudiusz Krasa (dwie), Sebastian Ochocki, Bogdan Jóźwiak (trener) – Nikita Vasin, Piotr Drabik
Czerwona kartka: Klaudiusz Krasa 61 min. (za dwie żółte)
Sędzia: Kamil Zator (Wąsice)
Widzów: 1644
____________________________