OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

OFICJALNA STRONA INTERNETOWA GKS BEŁCHATÓW

Sprawiedliwy podział punktów w starciu ze Świtem

To, co najważniejsze w spotkaniu drugiej z trzecią ekipą tabeli wydarzyło się w pierwszym kwadransie spotkania. Summa summarum pomimo kilku sytuacji podbramkowych obu zespołów, rozstrzygnięcia nie było i mecz zakończył się remisem 1:1, który z przebiegu gry nie krzywdzi żadnej ze stron.

Już pierwsza akcja meczu przyniosła bramkę „Brunatnym”. W 6. minucie do dośrodkowania Bartłomieja Bartosiaka z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Mariusz Holik, trafiając piłką w słupek, a zdezorientowanego bramkarza Świtu bezlitośnie dobitką zaskoczył Hubert Karpiński, otwierając wynik spotkania. Wyrównanie padło bardzo szybko, bowiem w 11. minucie Jacek Tkaczyk zwodem wymanewrował Mikołaja Grzelaka oraz Bartka Bartosiaka i precyzyjnym uderzeniem z lewej nogi pokonał Leonida Otczenaszenko. Mecz zaczynał się więc od początku. W kolejnych fragmentach spotkania jedni i drudzy szukali swoich okazji, jak choćby Bartosiak po stronie GKS-u czy Yaroslav Yampol po stronie Świtu. W 24. minucie goście mogli wyjść na prowadzenie po centrze Tkaczyka, lecz straszy z braci Yampol – Jaroslav z dogodnej pozycji główkował obok bramki. Dwie minuty później z odpowiedzią ruszyli „Brunatni”. Grzelak zagrał futbolówkę wzdłuż pola karnego, ale pierwsza próba Artura Golańskiego została zablokowana, a dobitka Serhija Napolova przeleciała wysoko nad bramką. W 35. minucie wymiana piłki na linii Napolov – Wroński zakończyła się strzałem obok słupka tego drugiego. Ostatnim akcentem pierwszej części spotkania była akcja gości z 43. minuty i drybling Kyrylo Knysha, który najpierw wyminął Klaudiusza Krasę i Mariusza Holika, po czym silnym uderzeniem z prawej nogi minimalnie przestrzelił.

Kilka chwil po wznowieniu gry po przerwie z piłką zabrał się Napolov, zagrał na skrzydło do wybiegającego Wrońskiego, a ten zacentrował w pole karne do niepilnowanego Karpińskiego. 20-letni napastnik GKS-u w doskonałej sytuacji trafił akurat tam, gdzie stał Maksymilian Ciołek. W 56. minucie współpracę między sobą nawiązali bracia Yampol. W roli podającego wystąpił Yaroslav, a strzelającego Andrii, który minimalnie chybił. Dużo groźniej było w 58. minucie kiedy po dośrodkowaniu Mateusza Brody, bramkarz GKS-u ratował się wybiciem piłki po główce Yaroslava Yampola. Sześć minut później po rzucie wolnym i centrze Napolova z „radarów” obrony urywał się Holik, lecz do szczęścia zabrakło mu kilku centymetrów. Swojej okazji nie wykorzystali także goście, a konkretnie Knysh, który w 73. minucie odważnie wbiegł w pole karne pomiędzy Sarnika i Holika, lecz w porę został zablokowany. Pięć minut później w dogodnej sytuacji z rzutu wolnego nad bramką uderzał Yaroslav Yampol. W rewanżu GKS nie zdobył drugiego gola dzięki fantastycznej interwencji Ciołka, który zaimponował broniąc strzał aktywnego Napolova z 83. minuty. W końcówce przed dogodną okazją stanął Arkadiusz Ciach, ale na linii jego strzału stanął Holik. Ostatnią wartą odnotowania sytuację kibice oglądali w przedłużonym czasie gry, kiedy to Mikołaj Bociek, trzy minuty po swoim wejściu na boisko… został z niego usunięty! Powodem było „wycięcie równo z trawą” szarżującego Knysha.

Teraz przed drużyną Bogdana Jóźwiaka wyjazd do Białobrzegów na mecz z miejscową Pilicą. Spotkanie to zaplanowano na sobotę, a pierwszy gwizdek wybrzmi o godzinie 16:00.

GKS Bełchatów – Świt Nowy Dwór Maz. 1:1 (1:1)
1-0 Hubert Karpiński 6 min.
1-1 Jacek Tkaczyk 11 min.

GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Mateusz Szymorek, Jarosław Trzeboński, Mariusz Holik, Mikołaj Grzelak (63. Szymon Sarnik) – Klaudiusz Krasa (69. Miłosz Nowak), Artur Golański (88. Mikołaj Bociek), Serhij Napolov, Bartłomiej Bartosiak (69. Patryk Skórecki), Łukasz Wroński – Hubert Karpiński (63. Przemysław Zdybowicz).
Trener: Bogdan Jóźwiak
Świt Nowy Dwór Maz.: Maksymilian Ciołek – Antoni Bednarek, Mateusz Broda, Bartosz Michalik, Jacek Tkaczyk – Yaroslav Yampol, Patryk Kamiński (85. Bartosz Mikołajczyk), Kyrylo Knysh, Andrii Yampol, Hubert Michalik (65. Kamil Wiśniewski) – Arkadiusz Ciach.
Trener: Patryk Drewnowski

Żółte kartki: Bartłomiej Bartosiak, Klaudiusz Krasa, Serhij Napolov, Jarosław Trzeboński, Łukasz Wroński, Bogdan Jóźwiak (trener) – Mateusz Broda, Andrii Yampol, Patryk Drewnowski (trener)
Czerwona kartka: Mikołaj Bociek (90 min.)
Sędzia: Maciej Węgrzyk (Jejkowice)
Widzów: 1710
____________________________